Jak to się stało, że w języku angielskim słowo peplum zaczęło określać tę rozkloszowaną część bluzki doszytą w talii, którą u nas nazywa się (bardzo ładnie zresztą) baskinką, nie wiedzą zapewne najstarsi mieszkańcy kraju nad Tamizą. Prawdziwe, greckie peplum, które pojawiło się najprawdopodobniej w czasach Homera, było niczym innym jak udrapowanym, długim płatem materiału spinanym fibulami (zapinkami) na wysokości ramion i paskiem w talii. Z obecnym stanem rzeczy nie mają więc nic wspólnego. Zostawimy jednak temat nazewnictwa (o którym jeszcze niedawno pisała na swoim bogu Venila) i zajmijmy się tym co najważniejsze, królową wiosenno – letnich wybiegów – baskinką. Gdzie jej nie ma?! W wersji futurystycznej, silnie odcinając się od reszty stylizacji pojawiła się u Very Wang, Celine i Dries Van Noten; jako czarna dama królowała podczas pokazu Givenchy i Marchesy; romantyczne oblicze pokazała u Niny Ricci, Jasona Wu i Alexandra McQueena a to najbardziej ujarzmione, w wydaniu codziennym znajdziemy w projektach Marca Jacobsa, Zaca Posena i…Diora. Baskinka to hit wybiegów, pasuje do ołówkowych spódnic, długich, wąskich sukienek, spodni cygaretek, klasycznych jeansów i szortów. O ile w Zarze jeszcze nie wpadły mi w oko, o tyle kilka modeli (dość sztywnych i futurystycznych właśnie) pojawiło się już w wiosennej kolekcji H&M. Nie zdziwi Was zapewne, że skusiłam się na jedną z nich i teraz czekam na lepszy moment, żeby dumnie się w niej zaprezentować. Oby do wiosny!:)
Foto: vogue.it
5 komentarzy
Nie dziwi 😉 najbardziej podoba mi się baskinka u Celine, gdzie jej zdecydowanie kobiecy charakter jest mocno przełamany
Najbardziej spodobały mi się zestawy od Jasona Wu, ale jako wielki fan Christiana Diora muszę przyznać, że Dior również nie zawodzi oczekiwań. Oczywiście wszystko zależy od osobistych upodobań.
Pozdrawiam gorąco 😉
http://simplyalifestyle.blogspot.com/
Sukienki z baskinką – super! Marzę sobie o takiej, ale nie widziałam jeszcze żadnej w sklepie… dobrze, że mam jedną, kupioną chyba 2 lata temu, z taką „mini-baskinką”;)
Baskinki u Givenchy są boskie! Ja jak na razie widziałam w H&M tylko bluzkę z baskinką w grochy, ciekawa jestem bardzo Twojej zdobyczy 🙂
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na pierwszy subiektywny przegląd z pokazów NYFW RTW Fall 2012
http://style-xyz.blogspot.com/
Mam od kilku sezonów żakiet z niewielką baskinką i ona coś dziwnego robi z moimi proporcjami ciała… 😉