Moda

Prints

11/17/2011
Mam słabość do modelek o orientalnych rysach, Azjatek z wysoko uniesionymi kośćmi policzkowymi, z mocno zarysowaną żuchwą, z oczami ciemnymi niczym nasz śląski węgiel. Jest w nich coś niepokojącego, prowokującego a z drugiej strony prostego, ale nigdy banalnego czy wulgarnego. Nigdy nie zapamiętuję ich imion, twarze mylą się i zlewają w jedno. Modelki występujące w sesjach ubierałabym w kwieciste kaftany, owijała stertą szali, kolorowych szmatek, patchworków, frędzli. Nie wyobrażam ich sobie w żadnej „nie-etnicznej” sesji. Ta poniżej wydaje się być idealna: gdzieś między bambusami, ubrana w mix wzorów, krojów i materiałów przemyka Chinka Du Juan, trochę eteryczna, trochę nieobecna. Czy bez niej ta sesja byłaby taka sama?
P is for Prints
Vogue China September 2011
Foto: Stockton Johnson
Modelka: Du Juan
Stylizacja: Yi Guo


P.S. Zdjęcia mogą wydawać się nierówne – wybaczcie, to coś w rodzaju passe-partout wykorzystanego w macierzystej publikacji. 

Foto: Noir Facade

You Might Also Like

9 komentarzy

  • Reply rental mobil jakarta 11/17/2011 at 8:53 AM

    Beautiful, thanks for sharing.

  • Reply sancewicz 11/17/2011 at 10:20 AM

    Cudowne, dziękuję Ci za ten wpis 🙂 Jestem oczarowana. Może zrobię coś w podobnym stylu? Ech, żeby tylko ten czas tak nie pędził.

    Pozdrawiam ciepło,
    Anna Sancewicz Atelier

  • Reply KAAM {hand-made} 11/17/2011 at 11:17 AM

    Ten i wczorajszy wpis… oh i ah cudne, uwielbiam wzory, kolarze, zaskakujące połączenia, jak się dużo dzieje. Modelka? Pierwsze zdjęcie – mistrz!

  • Reply kelly 11/17/2011 at 1:57 PM

    Zgadzam się, azjatycka uroda ma w sobie coś przyciągającego. Podobają mi się Azjatki w takich sesjach – trochę nieobecne, trochę niepokojące. Jakby próbowały uciec przed kamerą/aparatem i pozować jednocześnie. Z tej sesji bardzo podobają mi się te zdjęcia z bambusami (swoją drogą – u nas sesje wśród brzózek a tutaj w bambusach!;)).

  • Reply Zoraida 11/17/2011 at 5:00 PM

    3 zdj od końca powala na kolana…
    najbardziej znaną modelką azjatycką jest Chyba Liu Wen, to też jedyna której nazwisko zapamiętałam 😉
    mi za to podobają się takie modelki w ubraniach o minimalistycznym kroju, surowych cięciach, koniecznie kremowych lub beżowych barwach…

  • Reply Kaja 11/17/2011 at 7:05 PM

    świetna sesja – zestawienie wzorów z tłem genialne, no i tajemnicza azjatycka uroda 😉

  • Reply bea 11/17/2011 at 8:41 PM

    Jestem zachwycona wzorami i kolorystyką.
    Oglądanie takich zdjęć to prawdziwa przyjemność!

  • Reply mon 11/17/2011 at 8:44 PM

    Ona jest przepiękna. a te kreacje, które ma na sobie. uwielbiam takie soczyste połączenia przeróżnego wzornictwa. wspaniała sesja. 🙂

  • Reply 6roove 11/18/2011 at 10:42 PM

    piękna sesja.

    tez mam jakis problem z zapamiętywaniem nazwisk azjatyckich piękności 😉
    ostatnio oglądałam wywiad z pewną modelką (jak wynikało z materiału, dość znaną), zainstrygowała mnie, nazwisko było wypisane przed nosem, ale nic z tego, totalnie uleciało mi z głowy, szkoda, chciałam sobie ją wyguglać.

  • Leave a Reply