Jakie to budujące, kiedy okazuje się, że bardziej niż spodnie od zagranicznego projektanta podobają mi się legginsy od polskiej projektantki?! Jak to zwykle w modzie bywa o wszystkim dowiadujemy się przypadkiem, coś odkryjemy przeglądając magazyny, oglądając relacje z pokazów, przeglądając inne blogi. Tym razem pomógł facebook i Harel, która na swoim profilu udostępniła link ze sklepu Mostrami. Pośród kilku fajnych (i drogich projektów) wpadły mi w oko legginsy od Edyty Jermacz. Wpadły, bo przypomniały mi o pewnej starej kolekcji domu mody Emilio Pucci na sezon wiosna/lato 2007(!), gdzie legginsy w esy – foloresy otwierały pokaz. Nogi ubrane we wzory to częsty motyw dobrych kolekcji. Ta, stworzona przez Edytę Jermacz jest bardzo dobra. Znajdą tu coś dla siebie fani klasycznych, geometrycznych cięć, kolorów i motywów rodem z lat ’80tych i ’90tych. Jest seksownie, zabawnie i z klasą, bo projektanta – jak sama obiecuje – dzieli się z nami swoją miłością do mody. A dla niezdecydowanych i praktycznych jeszcze jeden plus – ubrania z kolekcji można dowolnie ze sobą łączyć.
Edyta przyznaje (m.in. w wywiadzie udzielonym Paulinie), że jej styl to prosty i surowy minimalizm, ale czy patrząc na te ultra barwne projekty nie macie wrażenia, że projektantka trochę się z nami droczy?! Moim absolutnym faworytem (oprócz błękitno – szarych legginsów) jest obszerna kurtka pokryta w całości fantastycznymi, bajkowymi wzorami. Można rzec – modowy horror vacui, nie pozwala oderwać od niej oczu. Zakładam, że nie wszystkim te projekty przypadną do gustu, ale ja nie jestem w stanie przejść koło niej obojętnie. Trochę przejadła mi się moda nudna i oklepana, styl sportowy, ubrania codzienne. Uwielbiam minimalizm, ale pora na wzory i kolory, bo – cytując klasyka – czasami człowiek musi, inaczej się udusi…:)
Oficjalna strona projektantki: Edyta Jermacz
Facebook: klu by Edyta Jermacz
Foto: Mostrami.pl
10 komentarzy
Wow! Ależ super kolekcja. Bardzo ciekawe projekty. A ta kurtka o której piszesz – rewelacja, też mi wpadła w oko. Jak to dobrze, że robi się u nas takie fajne rzeczy. 🙂
Fajne, fajne i niedrogie. Zapomniałam jak zwykle o cenniku:) Legginsy ok od 160, kurtka ok 450 zł.
widziałam, widziałam i też bardzo mi przypadły do gustu, zwłaszcza te kolorowe ostatnie 🙂
Leginsy super ale obawiam się jak będą wyglądać na kimś grubszym niż ta ekstremalnie chuda modelka.
Anabael, wiem, że te wzorki mogą być problematyczne, ale zawsze warto chociażby przymierzyć i się przekonać. A modelki – racja – trochę za chude:/
Legginsy są ciekawe, ale reszta dla mnie trochę zbyt… no właśnie. Pierwsze dwa wzory to zdecydowany faworyt.
Super! Marzy mi się wielokolorowy lans z miksem wzorów, wszystko bym ubrała i poinformowała, że to nowy biznesowy trend outfitowy.
Poproszę zestaw z pierwszego zdjęcia (szara bluzka + legginsy). Pozostałe propozycje ciekawe, duży plus za szarości, których nigdy za wiele. Do szafy włożyłabym jeszcze bluzę mitur i hajkuri ;-))
Super byś w tych legginsach wyglądała. Jestem pewna!
Dziękuję ! Ja Ciebie też w nich widzę :-))