Właśnie odkryłam to cudo natury. A raczej wzornictwa przemysłowego.
Gdzie kładziecie zużytą torebkę po herbacie jeśli w najbliższym otoczeniu brakuje kosza? Zostawiacie ją w środku i pijecie razem z herbatą (która, jak dla mnie, jest wtedy za mocna), czy kładziecie gdzieś na brzegu spodka, na chusteczce, gazecie? Od teraz nie będziecie mieli już problemów z niechcianą torebką: wkładacie ją po prostu pod filiżankę, kubek, szklankę, w miejscu specjalnie wydrążonym w środku spodka. Tak jak wymyślił to duński projektant Jonas Trampedach. Zastanawiam się kiedy zaczną je produkować na masową skalę. Z pewnością nie zabraknie chętnych na takie „ulepszacze” życia codziennego.
2 komentarze
good idea.
Świetny patent!:)