Pamiętacie posta z ruinami wkomponowanymi w nowoczesny dom stojący na zupełnym odludziu, na Isle of Coll? Tym razem to nie stara poczciwa Szkocja będzie bohaterką tego wpisu, ale jej transatlantycka siostra – Nowa Szkocja znajdująca się w dzisiejszej Kanadzie. Tak jak to zwykle bywa, właściciele tej okazałej willi, Eliot i Alexandra Angle z Los Angeles, zakochali się początkowo w wietrznej i deszczowej wyspie Cape Breton, potem postanowili wrócić tu na dobre i wybudować dom do złudzenia przypominający tamtejsze wiekowe stodoły. Drewno – ten najbardziej ekologiczny z dostępnych materiałów – okazał się najwłaściwszy do skonstruowania idealnego, rodzinnego i przytulnego gniazdka. Znajdziecie je (drewno, nie gniazdko) wszędzie: na tarasie wychodzącym na Zatokę Św. Wawrzyńca, w ogromnym salonie połączonym z jasną kuchnią (długi stół zaprojektowała osobiście Pani Domu), w minimalistycznej łazience z niewielką wanną. Gdzieniegdzie rozpoznacie ratanowe meble zatopione w jasnym, pastelowym wnętrzu, wełniany puf, kilka bibelotów z przeszłością i oryginalne krzesło zaprojektowane z okazji narodzin właściciela tego domu w 1969 roku. Przyznaję, że nie o wnętrze jednak chodzi mi tu najbardziej, ale o widok jaki – wybaczcie kolokwializm – zafundowali sobie Eliot i Alexandra. Z salonu swojego domu mogą podziwiać jednocześnie zatokę, zalesione wybrzeże i tamtejszy park narodowy (zdjęcie n’3 !). Dzięki temu, że dom wybudowano na wzniesieniu nie muszą też martwić się o wścibskich sąsiadów, ani nieproszonych gości. Oaza spokoju, chociaż nie wiem czy nie nazbyt melancholijna.
Foto: Tony Cenicola/NYTimes
21 komentarzy
I think this is among the most vital info for me. And i am glad reading your article. But want to remark on some general things, The site style is great, the articles is really great : lawn designs 2015
clothingpk on facebook
śliczne wnętrza! takie spokojne, idealne miejsce na wakacje, a tym bardziej do mieszkania w nim całe życie 🙂 pozdrawiam!
mmmmm! Od zewnątrz bajka! Wnętrze urządziłabym trochę inaczej… bardziej przytulnie bo jest dla mnie zbyt sterylne(?), pejzaż jest dość surowy, a w domu powinna panować cieplejsza atmosfera… brakuje mi „tego czegoś”, sama nie wiem jak to określić;p
pieknie!! <3
Piękne miejsce! Chętnie spędziłabym tam trochę czasu, szczególnie teraz…
A, cos mi się zepsuło z komentowaniem, ale już działa. Pięknie, jakbym miała taki dom to może nawet czasem bym miała porządek!
raz raz proba komentarza
This looks like my dream house ! Wonderful, really ! I think your blog is very nice, I would like to invite you to my blog, check it out and if you like it we might follow each other ! Kisses from Italy
Fashion and Cookies
My Twitter
jeju jakie inspirujące miejsce, zdjęcia po prostu fantastyczne 🙂
pozdrawiam i zapraszam do mnie na bloga 🙂
Piękne! Szczególnie widoki i ten taras z leżankami…ach! Ale wnętrze wydaje mi się takie mało.. zamieszkane? Chyba przez idealny ład i porządek, jest trochę hotelowe. Takie nowoczesne i chłodne wnętrza są piękne, ale nie wiem, czy umiałabym w nich wypocząć z kubkiem gorącej czekolady. Chociaż to ostatnie ujęcie, z zewnątrz, zapalone światła… pewnie trzeba tam zamieszkać, żeby poczuć swojski klimat 😉
Piekne miejsce! Jesli chodzi o kolory to nie moja bajka, za zimno ale przestrzen, ilosc okien i krajobrazy – miodzio 🙂
Z zewnątrz bardzo, w środku troszkę mniej 😉
wow, coś fantastycznego! ile przestrzeni! tylko te kolory, niemal wszędzie chłodne odcienie. ja mogłabym zmarznąć 🙂 dobrze że mają chociaż ciepły kolor światła. odważna rodzina, podziwiam 🙂
O tak, piękny dom w pięknym miejscu! Rzadko zwracam uwagę na kuchnię ale tutaj robi ona duże wrażenie!
@Delie: To tak jak ja:) Co prawda właściciel w artykule powiedział, że zależało mu na wkomponowaniu kolorów wnętrza w otaczającą naturę, ale…nie ma to jak dobra biel:)
dla mnie ideał – tylko czesć ścian przemalowałałbym na biało!
@Style-Spy-Bloger: Racja:)
@+li+: Jak tylko odkryłam ten domek to najpierw przez pół godziny wpatrywałam się w zdjęcia gdzie widać panoramę – cudne, prawda?:)
@Agata: Przyznaję, że mnie te pastele trochę rażą – człowiek taki przyzwyczajony do tej bieli a tu nagle takie kolory:) 3-5 dni to i tak dużo!:)
@iOliW: To prawda! Sama bym tam puszczała latawce:) A w Łodzi oczywiście jestem! Ty też???
Zdjęcie z latawcem jest cudowne, widać, że jednak jest to miejsce do mieszkania a nie tylko do oglądania. Będziesz w Łodzi na FWP ?
Aga, Co Ty mówisz, nie o wnętrze chodzi? A ono takie piękne 🙂 Jestem zachwycona, ale zastanawiam się jak długo bym na takim odludziu wyrobiła… 3-5 dni? :p
Ale widok!
cudowne miejsce!!!!!!