Moda

Fashion Inspiration: Simplicity.

08/24/2011
Nie bez powodu prostota często oznacza piękno. A w modzie to co proste może powodować szybsze bicie serca, albo przyczynić się do całkowitej zmiany stylu…:) Prawie wszystkie zdjęcia z poniższych inspiracji pochodzą ze strony StockholmStreetStyle. Nie od dziś wiadomo, że Skandynawowie mają niesamowity gust, który z łatwością wyłapuje wszystko co subtelne, proste, czasem banalne, ale nigdy nie przekombinowane. Ile razy wertując tego bloga zastanawiałam się: przecież ja tak samo mogę się ubrać! Ale ostatecznie przeglądając się w lustrze ze smutkiem stwierdzałam, że wcale tak samo dobrze nie wyglądam. Czy to „wina” dobrego zdjęcia, czy osoby, która zdecydowała założyć na siebie zwykłe jeansy i zwykły t-shirt, a może jakaś magia i czar komputerowego ekranu sprawia, że mi się to wszystko tak bardzo podoba? Poniżej zdjęcia z inspiracjami w kilku bazowych kolorach. Większość rzeczy (zakładam) znajdziecie we własnych szafach. Może coś wpadnie Wam w oko?! 

Foto: Carolines Mode/Fashion Copious/BonaeL’Amour/Columbine

You Might Also Like

16 komentarzy

  • Reply Adriana 09/03/2011 at 1:49 PM

    Będąc w Szwecji też szukałam tego szwedzkiego stylu. Owszem perełki można dojrzeć, ale raczej tylko wśród młodych i to w centrum miasta. Natomiast jeśli chodzi o przeciętnego Szweda, cóż śmiem stwierdzić, że wcale nie jest lepiej od przeciętnego Polaka- również tam panowie prezentowali się w sandałach i skarpetach, wielu Szwedów widywanych przeze mnie codziennie chodziło w jednych i tych samych ciuchach, miałam raczej wrażenie, że większość Szwedów kompletnie nie dba o swój wygląd… To tylko takie moje spostrzeżenia. Nie zaprzeczam jednak w istnienie stylu skandynawskiego, bo tamtejsi projektanci tworzą naprawdę fajne ciuchy.

  • Reply Jag 08/28/2011 at 7:34 PM

    @Adelina: Nonszalancja to w tym wypadku fantastyczne słowo, wydaje mi się, że tego mi zabrakło w tekście. Zakładam, że czynników jest wiele, ale jednak zdjęcia robią swoje:) p.s. Jestem teraz ubrana jak dziewczyna na przedostatnim zdjęciu, to jest tzw mój strój domowy, a ona wyszła w nim na ulicę, no cóż…:) 🙂 🙂 🙂 Dzięki za komentarz Adelina, super, ze wróciłaś

  • Reply Adelina 08/28/2011 at 7:14 PM

    Fantastyczne zdjecia – taki styl lubie najbardziej! Ja tez staram sie tak ubierac ale nie mam wbudowanej nonszalancji a to chyba dlatego wszystkie te dziewczyny wygladaja tak dobrze. Ja w takim stroju zawsze wygladam jak zwyklak albo jakbym zabierala sie do sprzatania :/

  • Reply Jag 08/26/2011 at 2:19 PM

    @B: 😀 Tak, to na pewno wdzięk, aczkolwiek im bardziej patrzę na te fotki, tym bardziej przekonuje mnie fakt, że dobre zdjęcie robi cały strój:) Bardzo dziękuję za miłe słowa. Pisanie bloga dla takich Czytelników to sama przyjemność:) Pozdrawiam i udanego weekendu!

  • Reply Anonymous 08/26/2011 at 2:00 PM

    @Jag: masz rację, przeoczyłam 🙂 hm, w takim razie może chodzi też o wdzięk, który „wynagradza” niedbałą postawę? 😉 Czy też ładną/-e buzię/-e?
    Aha, zapomniałabym – mam Twój blog w czytniku, bardzo go cenię i polecam, komu się da :)!
    Pozdrawiam!
    B.

  • Reply Jag 08/26/2011 at 6:42 AM

    @ania: Ta z telefonem przy uchu to kwintesencja tego stylu. Wygląda świetnie!:)
    @perctlly: Moja ulubiona to chyba 4, ale generalnie wszystkie są ok:)
    @MoF: Milena, dokładnie. Mam te same dylematy. Może to kwestia zmiany miejsca zamieszkania, trzeba by było udać się bardziej na Północ:) 🙂 🙂

  • Reply Milles of fashion 08/25/2011 at 2:41 PM

    Wiesz, sama staram się tak ubierać – strasznie to do mnie przemawia właśnie na zdjęciach – prosta elegancja, ale za każdym razem czuję że coś nie pasuje – a to moje włosy są zbyt pokręcone, a to biżuteria jakoś tak nie pasuje a to torebka nie ta::P To chyba rzeczywiscie magia zdjeć z CarolinesMode

  • Reply perfectlly 08/25/2011 at 8:13 AM

    ta 2 jest świetna 🙂

  • Reply ania 08/24/2011 at 11:17 PM

    no, coś w tym jest… mnie też się ostatnio spodobała dziewczyna w żółtej spódnicy i ta w długich włosach z telefonem przy uchu

  • Reply Jag 08/24/2011 at 8:17 PM

    @Tiziana: Ciao Tiziana, anch’io la trovo interessane. Grazie per il commento:)
    @B:Ze wszystkim się zgadzam, no moze oprócz tych wyprostowanych pleców (2 i 4 zdjęcie!):) Zawsze zdanie innych otwiera oczy na pozornie niewidoczne kwestie – dziękuję za ten komentarz:)
    @Agnes Szucs: This look is suuuuuper fun and fresh. Maybe she looks messy…but it works:):):) thanks for the comment Agnes.

  • Reply agnes szucs 08/24/2011 at 4:07 PM

    that second girl is sooo me! a little messy, a little poslished… maybe i’m more messy, but, i wouldn’t mind looking like that!
    great collection, Jag. 🙂

    🙂
    xoxo
    🙂

  • Reply Anonymous 08/24/2011 at 3:11 PM

    Myślę, że to również kwestia szczupłości, wypielęgnowanej, lekko opalonej skóry, zadbanych włosów i paznokci, wyprostowanych pleców, dobrych proporcji w ubiorze wynikających ze znajomości własnego ciała, dobranego tła… I jeszcze kilku innych czynników, bez których te same dziewczyny w tych samych ubraniach, ale na tle śmietnika, w świetle jarzeniówki i „niezrobione” wyglądałyby ciut mniej jak kuzynki Charlotte Gainsbourg czy Kate Moss. 🙂

    B.

  • Reply Tiziana 08/24/2011 at 1:52 PM

    I like the simplicity!

  • Reply kelly 08/24/2011 at 8:32 AM

    Wiadomości z frontu! Jak mi się uda, to postaram się kiedyś pstryknąć trochę zdjęć ubranych ludzi – z racji tego, że będą z ukrycia, technika nie pomoże w odbiorze zestawów. Jak coś będę miała podzielę się prywatnie/na FB:)

  • Reply Jag 08/24/2011 at 8:19 AM

    Ha! Właśnie czekałam na Twoja opinię w tej sprawie, jako, że jesteś na miejscu i widzisz „skandynawski styl” na co dzień. Przeglądam dziennie kilkanaście blogów z Norwegii i Szwecji, i zastanawiam się jak one to robią, że wyglądają tak „minimalnie-elegancko”. Magia zdjęć robi jednak dużo, poza tym prawie wszystkie fotki na CarolinesMode są ogromne co też wpływa na ich odbiór.Dzięki za ten komentarz!:)

  • Reply kelly 08/24/2011 at 8:05 AM

    Aga, pocieszę Cie, moim zdaniem to kwestia zdjęć 🙂 Może nie wszędzie, bo 3 set od dołu – mniam mniam 😉 Ale stwierdzam, że na żywo wcale to nie wygląda tak fajnie. Codziennie widuję tak samo ubrane, tak samo uczesane dziewczyny – z perspektywy kilku/kilkunastu zdjęć dziennie ten styl wydaje się „wow” i „niespotykany” a tutaj (przynajmniej w Bergen, Norwegii) wyglądają jak klony. Te same buty, te same szorty….
    Przynajmniej tutaj mało widzę tego stylu „minimalizm-elegancja” (na 10 osób może z 1-2, nie więcej),więcej casualu, który jednak w mój gust nie trafia (a po zdjęciach trafiał!) – jakoś nie mogę przeboleć, że do pięknej sukienki wkłada się tu masywne, kolorowe adidasy, które są całe wybrudzone błotem… 😉 Na żywo jakoś te rzeczy mniej do siebie pasują niż na zdjęciach. Ale to oczywiście moja subiektywna opinia 🙂

  • Leave a Reply