Bajka. Tak jednym słowem można określić to co na sezon przejściowy proponuje Alena Akhmadullina – rosyjska projektanta, której ostatnia kolekcja resortowa przenosi nas w magiczny świat rosyjskich legend, bezkresnego błękitu i podwodnego świata. Wszyscy, którym motywy marynistyczne są bliskie nie będą zawiedzeni, chociaż nie jest to typowa kolekcja w biało – niebieskie paski, z czerwoną kotwiczką w tle. Zresztą przekonajcie się sami.
Inspiracją do stworzenia kolekcji były rosyjskie baśnie – byliny, a w szczególności historia kupca Sadko, który według legendy miał założyć się z mieszkańcami Nowogrodu, że w pobliskim jeziorze Ilmien żyje ryba o złotych piórach. W wygranej miała mu pomóc przyjaźń z Morskim Carem. W ramach licznych perypetii Sadko stał się zięciem władcy głębin, ale o tym opowiem Wam innym razem. Teraz spójrzcie koniecznie na zdjęcia kolekcji.
Co w niej takiego niezwykłego? Zachwycają przede wszystkim materiały: szyfon, bawełna i jedwab, a także detale: namacalne morskie fale doszyte do materiału i w formie nadruku (czy tylko ja mam skojarzenia z malarstwem Katsushiki Hokusaia?). Zobaczycie je – w połączeniu z prześwitującym materiałem – na wzorzystych sukienkach i spodniach. Miękkie, faliste linie przywodzą na myśl podwodne głębiny. Nie dziwi więc wykorzystanie tak charakterystycznego motywu jakim są ryby. Przemykają prawie niezauważone na sukience, płaszczu i swetrze. Te ostatnie wyglądają jak utkane z morskich wodorostów.
Alena Akhmadullina przemyca w swoich projektach morskie inspiracje wykorzystując przeróżne – niekoniecznie oczywiste – kolory: pistacjowa zieleń, rozmyty róż i „błękit-prawie-biel” zyskały nową formułę. Goszczą na fikuśnych sukienkach o długości 3/4 z falistymi wykończeniami, na obszernych płaszczach i krótkich kurtkach. Ich dopełnieniem są transparentne torebki na łańcuszku, przywołujące na myśl szlachetne perły. Piękne i niezwykle kobiece, niewiele kolekcji spodobało mi się ostatnio tak bardzo, jak ta sygnowana nazwiskiem Aleny. Z chęcią przymierzyłabym chociażby te „falujące” sukienki, spodnie z rybami lub prostą białą sukienkę. Urocze!
Jak Wam się podoba takie spojrzenie na morskie inspiracje?
Foto: RussModaMag
11 komentarzy
Te fale na ubraniach wyglądają pięknie i tak, tak mocno oryginalnie. A ten wybór kolorów – dla mnie mistrzostwo. 😀
Bajka! Same cuda i chociaż najpierw wydawały mi się dość mocno pokręcone, to myślę, że wbrew pozorom część można założyć na co dzień! 🙂 Piękne rzeczy i super sesja. A ta torebka? Cudo!!
Taaak!!! To jest właśnie w nich niesamowite, że są bardzo uniwersalne, mimo tak charakterystycznych elementów, jak fale czy te pływające rybki. Kasiu, widzę Cię w nich, w szczególności w tej białej sukience z falbaną! 🙂
Piękne <3
🙂 Cieszę, że Ci się podoba 🙂
Sukienki z motywem fal też od razu skojarzyły mi się z malarstwem Hokusaia! Piękne!!
Ach, cieszę się bardzo ze nie jestem osamotniona w moich skojarzeniach 🙂
Oj bardzo przemawia do mnie ta kolekcja, a świat rosyjskich baśni jest mi bardzo bliski, gdyż studiowałam fil. rosyjską 🙂
Serio??? Wow!!! No to możesz czytać rosyjskiego Tatlera w oryginalne – zazdrość 😀 A tak na serio – ta kolekcja jest wspaniała a inspiracja wyjątkowa.
Piękna kolekcja i modelka 🙂 Pozdrawiam 🙂
Hej Daisy! Kurczę, że też nie wspomniałam o modelce w tekście – jest świetna i idealnie pasuje do tej kolekcji 🙂