Bajkowy świat Rilke – La Fable FW 2015/16

O bieliźnie piszę … właściwie w ogóle o niej tu nie piszę. W zamierzchłych czasach faktycznie pojawiła się jedna relacja z prezentacji najnowszej kolekcji pewnej polskiej marki (skądinąd już nie istniejącej), krótka wzmianka o bieliźnie znanej brytyjskiej projektantki i kilka propozycji prezentowych. Jednak bielizna zazwyczaj nie zaprzątała mi głowy, może dlatego, że to ta część garderoby, której po prostu nie widać. Nie zrozumcie mnie źle, to nie znaczy, że jej nie lubię. Uważam natomiast, że są inni, którzy świetnie orientują się w tym temacie, chociażby Stanikomania czy Sweet Nothings. Dziś więc, z lekką nieśmiałością, przedstawiam Wam jedną z moich ulubionych polskich marek biliźniarskich –  zmysłową, czarującą magią danych lat Rilke.

Rilla Pawlaczyk, swoje imię zawdzięcza rodzicom zauroczonym powieścią Lucy Mound Montgomery „Rilla ze Złotego Brzegu”, ukończyła projektowania ubioru na ASP w Łodzi, warsztat szkoliła również w Wielkiej Brytanii. W jednym z wywiadów przyznała, że pomysł na markę narodził się z własnych potrzeb, poszukiwań idealnej bielizny. Chciała odejść od wszechobecnych fiszbin i pokazać Polkom, że i bez nich ulubiony stanik może być konstrukcyjnym majstersztykiem. A Rilla zdaje się mieć konstrukcję w małym palcu, chociaż – jak sama przyznaje – to ciężka i pracochłonna praca, wymagająca znajomości technologii szycia.

Jakie są więc projekty Rilke na obecny sezon? To wciąż charakterystyczne dla marki odwołania do stylu retro lat 50. – koronki, subtelne prześwity, brak cekinów i nadruków. Cieszą oko wysoko zabudowane majtki i pełne miseczki stanika oraz body, które cały czas wyglądają zmysłowo i delikatnie. Najnowsza kolekcja nawiązuje do występującej w bajkach przyrody, stąd szmaragdowa zieleń i winna czerwień uzupełnione klasyczną bielą i czernią. Pojawiają się też smaczki w postaci ultra modnych detali: rozcięcia i seksowne, elastyczne paski, które przepięknie skomponują się z wyciętym głęboko kaszmirowym sweterkiem. Materiały? Poliamid i elastan, w rozmiarach od A do C i od S do L.

Mój ulubiony to stanik z pierwszego zdjęcia, z tasiemkami biegnącymi od środkowego klinu ku ramiączkom. Efektowny i niebanalny. Podobnie jak wszystkie majtki i najprostsze modele biustonoszy, koronkowe dzieła sztuki, w które warto zainwestować.

Macie swój ulubiony model z najnowszej kolekcji Rilke?

Zdjęcia – Maria Eriksson
Modelka – Angelika Banach | D’vision
Stylizacja – Kara Becker
Makijaż – Anna Łyszkowska | Inglot
Fryzura – Aneta Paciorek

Blog projektantki | Facebook | Instagram

Najnowsza kolekcja dostępna jest już w shwrm.pl