Lekcja plastyki: Lora Lamm

Moim ulubionym ilustratorem z dzieciństwa był Bohdan Butenko, autor jednej z pierwszych, świadomie przeczytanych książeczek „Gapiszon i Dynia„. Teraz cały czas przeglądając prace młodych rysowników brakuje mi tej charakterystycznej kreski, kolorów, formy rysowanych postaci. Ilu z tych rysowników, o których przeczytaliście na tym blogu jesteście w stanie rozpoznać, ba!, nazwać? Zapamiętać ich nazwiska, mimo nieukrywanych zdolności, jest trudno. O niektórych być może nigdy nie napiszę, tylu ich jest w sieci. I tak przeglądając ostatnio jej czeluści natrafiłam na prace kolejnej rysowniczki Lory Lamm, której aktywność przypada na lata ’50 i ’60 zeszłego stulecia. Nie są to ilustracje do magazynów, ale ówczesne plakaty reklamowe. Artystka (włosko – szwajcarskiego pochodzenia, studiowała w Zurychu) zatrudniona przez jedną z największych ówcześnie agencji w Mediolanie, Studio Boggeri, pozwoliła jej rozwinąć artystyczne skrzydła. Pracowała dla takich marek jak Pirelli, Einaudi, Olivetti, Elizabeth Arden i przede wszystkim dla włoskiego, ekskluzywnego domu handlowego, La Rinascente.  Jej styl to geometryczne formy, wyważone, a jednak radosne kolory i dość zabawne, lekkie podejście do tematu. Mimo upływu czasu pozostały świeże, nowoczesne i ultra kobiece. Podoba mi się wplecenie w rysunki słów po włosku, które w delikatny sposób dopełniają ilustracje. Taki, ot, Butenko w spódnicy:)

„moda rozprzestrzenia się z laRinascente„

„Poprzez szarotki alpejskie – bezpieczny i spokojny krok po śniegu i po skałach z butami trekkingowymi o mocnych wypukleniach Pirelli – buty trekkingowe stworzone we współpracy z ekspertami wspinaczki / Pirelli – termofory na ciepła wodę„

 „współczesne biuro  – magazyn (olivetti) / ?„

„laRinascente – okazje na wakacje„

„Pirelli – dla skutera / opony Pirelli dla rowerów„