Trendy wiosna – lato 2017 (subiektywny wybór)

Nawet jeśli moda nie jest waszą domeną, jestem pewna, że co jakiś czas zastanawiacie się, co jest w danym sezonie modne. Podpatrujecie ubrania gwiazd, przyglądacie się witrynom sklepów, przeglądacie sesje w magazynach dla kobiet i zastanawiacie „czy ja w tym mogłabym dobrze wyglądać?”. Dobra wiadomość – moda już od dawna jest demokratyczna. Ma być przede wszystkim wygodna, dodawać nam uroku i być dopasowana do okoliczności, dopiero potem być zgodna z trendami. Dlatego tak ważne jest, żeby wśród setki trendów na dany sezon znaleźć te ponadczasowe. Poniżej znajdziecie mój subiektywny wybór na nadchodzący sezon. Wsród absolutnych klasyków znalazł się jeden nieszablonowy element, który już teraz znajdziecie w sklepach. Większość będzie gonić za falbankami, inne będą błyszczeć w blasku metalicznych tkanin, jeszcze inne – manifestować poglądy na zwykłych t-shirtach. Bez względu na to co wybierzecie, zróbcie wszystko, żeby trendy wiosna – lato 2017 nie spędzały Wam snu z powiek.

 | Biała sukienka | 

Jeśli kochacie białe sukienki, to nadchodząca wiosna i lato dadzą wam mnóstwo powodów, żeby je nosić. Wystarczy spojrzeć na pokazy Tibi, Victorii Beckham, Rag & Bone i Céline. Wszystkie chwyty są dozwolone: obszerne sukienki – koszule, koronkowe w wersji mini i midi, geometryczne dekonstrukcje i klasyczne białe suknie przywodzące na myśl modę z filmu „Piknik pod wiszącą skałą”. Wszystkie łączy jedno: miękkie, zwiewne tkaniny, przewaga długości do połowy łydki i zaznaczonej talii. Jest w czym wybierać – czyż nie?

 | Paski | 

To już nie tylko marynarskie paski w wersji biało – niebieskiej (chociaż i tych nie brakuje). Tym razem projektanci stawiają na kolory tęczy i nie boją się zestawiać ze sobą wzorów w każdej możliwej konfiguracji: pion z poziomem, grubsze z cieńszym, a wszystko przy wtórze skośnych pasków o różnych szerokościach. Kolory: bez ograniczeń, im więcej tym lepiej. Moja ulubiona wersja to ta najbardziej klasyczna, a jednocześnie najbardziej obszerna: Sacai i Rag & Bone.

 | Róż | 

Róż tu, róż tam. Od niemal mlecznej, pastelowej wersji, po elektryzującą fuksję. Jeśli w tym sezonie chcecie postawić na jeden kolor, róż z pewnością będzie dobrym wyborem. Koniecznie w wersji total look, bez zbędnych dodatków. Znajdziecie go na wszystkich materiałach: welurze, bawełnie, jedwabiu i spandeksie. Najciekawsze propozycje? Valentino (cóż za klasa!), Delpozo (te rękawy!), Balenciaga (dla odważnych) i TopShop (w stylu lat 80.).

 | Trencz | 

Porucznik Colombo, a może Trzej Muszkieterowie? Bez względu na to, jaki gatunek filmowy lubicie musicie wiedzieć, że trencz przeżywa właśnie prawdziwy renesans. To już nie tylko klasyczny prochowiec przewiązany paskiem, ale też okrycie przywodzące na myśl najlepsze kostiumy z klasycznych powieści „plaszcza i szpady”. Dla fanów klasyki polecam zmianę materiału na lekki, bardziej miękki lub dodanie paska z dużą klamrą. Prawda, że proste?

 | Duże torby i małe torebki | 

XS kontra XL – bitwa już dawno nie była tak oczywista. Projektanci na nowy sezon pozostawiają nam całkiem demokratyczny wybór: duża torebka wyglądem przypomina bazarowe torby (kto pamięta wersję od Louis Vuitton??), a mniejszy odpowiednik – ochronny case na telefon. O ile w tym pierwszy zmieścicie wszystko, o tyle mała torebka to już tylko dekoracja, akcesorium dla tych, którym minimalistyczne wnętrze nie przeszkadza. Najładniejsze propozycje? Oczywiście Christopher Kane i Tod’s!

Od lewej: Christopher Kane | DSQUARED2 | Dior

Od lewej: Tod’s | Celine | Vionnet

Od lewej: Anya Hindmarch | Chloe’ | Fendi

Od lewej: Ports 1961 | Salvatore Ferragamo | Philip Lim 

 | Buty na platformie | 

Co prawda flatformy z grubą platformą nie wydają się być niczym odkrywczym (to trend, który pojawia się regularnie co jakiś czas), a jednak wzorzyste i monochromatyczne propozycje od projektantów, sprawiają, że oczy błyszczą mi wyjątkowo jasno. Podczas nadchodzącego sezonu będą mienić się wszystkimi kolorami tęczy, wzorami i fakturami. Platformy są tak samo bogato zdobione, jak obłożyna i przyszwa buta. Te od Salvatore Ferragamo dodatkowo czerpią z historycznych modeli marki (np. tego z 1938 roku). Nie wszystkie są jednak tak wysokie. Te niższe proponuje m.in. Maison Margiela i Prada. Mnie ucieszyłyby na stopach propozycje od Proenzy Schouler i Miu Miu.

Od lewej: Proenza Schouler | Gucci | Erdem

Od lewej: Dolce & Gabbana | Salvatore Ferragamo | Versace

Od lewej: Sacai | Proenza Schouler | Miu Miu 

Czy któryś z trendów w szczególności Was zainspirował? W końcu część z nich przejdzie na następny sezon, także można śmiało wybrać coś dla siebie. Na co się nastawiacie w tym sezonie?

Foto: vogue.it a po więcej inspiracji zapraszam na mojego Pinteresta.