Królowa legginsów, Agnieszka Maciejak i tym razem nie zdecydowała się na oddanie swojej korony. Jej projekty to najlepszy dowód na to, że pozornie codzienny element garderoby może mieć niejedną twarz. Osobiście nie przepadam za legginsami i mimo kilku par w szafie – prawie nigdy ich nie noszę. Te od Agnieszki zakładałabym codziennie. Z poniższych zdjęć możecie odnosić wrażenie, że kolekcja nie jest do końca spójna – nic bardziej mylnego. Maciejak jak nikt inny potrafi połączyć proste kroje z drapieżnymi i nieprzeciętnymi materiałami. Prześwity, skórzane wstawki, frędzle, metaliczne łuski, przeszycia, elastyczna i lekko lejąca bawełna – wszystko to znajdziecie w kilkunastu propozycjach jakie projektantka zaprezentowała w Łodzi. Udowodniła też, że jej projekty są dla wszystkich, bez względu na rozmiar jaki noszą. Jej ubrania mają niesamowitą zdolność dopasowywania się do właściciela, dodawania mu charakteru i drapieżnego, seksownego pazura. Całą kolekcję możecie zobaczyć tutaj.
Na pokazie Agaty Wojtkiewicz nie byłam. Zaczęłam nadrabiać zaległości po powrocie do Warszawy i muszę przyznać: projektantka po raz kolejny pokazała, że wie co kochają kobiety. O absolwentce łódzkiej ASP pisałam już przy okazji poprzedniej edycji Łódzkiego Tygodnia Mody (klik) i tak naprawdę mogłabym napisać to samo, bo Wojtkiewicz nie zawiodła, aczkolwiek próżno doszukiwać się w jej najnowszej kolekcji innowacyjnych rozwiązań. Tym razem projektantka proponuje soczysty pomarańcz przełamany beżem i „architektonicznymi” wzorami przypominającymi do złudzenia malownicze domki z Portofino we włoskim regionie Cinque Terre. W kolekcji pojawia się też pudrowy róż i jasna mięta, brązy i kremy. Szyfony znajdziecie tu prawie w każdej sylwetce, lekkie, płynące w ruchu. Kolekcja na czerwony dywan w upalne lato? Czemu nie!
I na koniec kolekcja, której nie doceniłam. Okazuje się bowiem, że polska sieciówka z 10-letnim stażem też może być inspirująca. Tatuum Unique postawiło przede wszystkim na świeżość i drapowania. Ta pierwsza zauważalna jest w kolorystyce całej kolekcji: dominująca biel miesza się tu z sorbetowym różem, mocnym błękitem, szarościami i srebrem. Mój wybór z rzadnym calu nie oddaje uroku tej kolekcji. Drapowania są intrygujące, fasony niebanalne i proste w zestawieniu z innymi ubraniami. Znajdą tu coś dla siebie fani sportowej elegancji i ascetycznego minimalizmu. Całość możecie obejrzeć tutaj.
Foto: Łukasz Szeląg
3 komentarze
Nie jestem fanką tych legginsów, doceniam ich rozpoznawalność, ale nie odczuwam entuzjazmu. Kolekcja Agaty Wojtkiewicz – te domki mnie oczarowały! Marzę o tej krótkiej spódnicy ze środkowego zdjęcia! Natomiat o Tatuum czytałam już chyba u Alicji Kowalskiej i fakt – zaskoczenie niesamowite! Dawno nie wchodziłam do tego sklepu i to chyba błąd. Tylko jedno mnie zastanawia – zawsze znałam tę markę jako Tatuum, teraz widzę Tatuum Unique, to nowa linia czy po prostu pełna nazwa? Te rzeczy będą dostępne we wszystkich sklepach?
Ja również na pokazie Agaty Wojtkiewicz nie byłam a patrząc na zdjęcia bardzo żałuję, co do Tatuum mam takie mieszane uczucia, choć może właśnie w tym kierunku powinna iść ta marka. Fajnie, że chcą zaistnieć bardziej w świecie fashion niż komercji.
Tatuum było chyba największym zaskoczeniem Łodzi, przynajmniej dla mnie. Bardzo ciekawa kolekcja – kolory, kroje, materiały. Chociaż między nimi a Agatą Wojtkiewicz można by znaleźć sporo podobieństw 😉