Powiedziałabym, że nawet bardzo mały. Na niespełna 17 m2 stworzono oryginalne, funkcjonalne i ciepłe wnętrze. Całość – jak przystało na szwedzkie mieszkania – zdominowana jest przez biel i duże okna. Pomieszczenie jest na tyle wysokie, że bez problemu udało się wykorzystać przestrzeń pod sufitem na sypialnię, w salonie znajduje się też komoda i duża szafa – wszystko zaprojektowane tak, żeby jak najlepiej służyło właścicielom tej niewielkiej kawalerki. Niesamowite wrażenie zrobił na mnie fakt, że przy tak małym metrażu mieszkanie nie musi wydawać się mała klitką, nie musi być smutne, zagracone i duszne a zaaranżowane ze smakiem i pomysłem.
Foto: fresHome
8 komentarzy
Nie zwróciłam uwagi na ten wpis….
Mam słabość do bieli i skandynawskiej estetyki. Przyjemne mieszkanko, jak w sam raz dla studenta, który ma nie wiele ciuchów. Po za tym doskonale doświetlone i sprawia wrażenie radosnego gniazdka.
@ Kasia: 🙂 🙂 🙂 faktycznie nie zauważyłam tego minusa, ale to chyba urok mieszkania sprawił, że na szafę spojrzałam dopiero na końcu i…wydała mi się nawet całkiem spora:)
Ahhh dostrzegłam jego minus, a mianowicie fakt, że w życiu nie zmieściłabym się do tej szafy. Ją samą zająłby mój facet… :/ ahhh
<3
http://www.kasiabelhadri.blogspot.com
Marzenie! Ja chce takie mieszkanie!!!
<3
http://www.kasiabelhadri.blogspot.com
@tom: mi osobiście mieszkało się świetnie (teraz mam tęczowo na ścianach), ale to wszystko kwestia dodatków, bibelotów, dupereli:)
@e-linka: też żałuję, a na wiekową kamienicę mnie nie stać:(
świetnie zagospodarowania powierzchnia. Kolorystyka też m się podoba. Uwielbiam mieszkania, nawet te małe, kiedy są wysokie. Szkoda, że w nowym budownictwie nie można liczyć na nić więcej niż 2,5 metra wysokości.
amazing! xx
Rzeczywiście przestrzeń pomysłowo wykorzystana.
W przypadku białych wnętrz zawsze się zastanawiam czy tak samo fajnie się w nich mieszka jak patrzy na nie.