To musiała być druga połowa lat 80. Zapewne niedzielny „Koncert życzeń”. Program prowadziła niezapomniana para – Jan Suzin z Krystyną Loską. Jak przez mgłę widzę ten teledysk – piosenkarka na dachu Zamku Królewskiego na warszawskiej Starówce w pomarańczowym płaszczu i ta burza loków. Alicja Majewska na zawsze zostanie w mojej głowie jako wspomnienie dzieciństwa. Dziś Natalia Siebuła przypomina mi o niej swoją wyjątkową kolekcją – HER i jeszcze bardziej wyjątkową muzą – Pauliną Kowalik.
Pierwszym skojarzeniem była oczywiście niesamowita burza loków Pauliny – nieposkromione, trochę dzika i przykuwająca uwagę. Nic dziwnego, że zauważona pewnego wieczora na Instagramie zaintrygowała projektantkę. Paulina to prawdziwie artystyczna dusza: studentka grafiki warsztatowej na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu, na co dzień też ilustratorka i miłośniczka analogowej fotografii. Najpierw więc dostrzegłam tę niesamowitą burzę loków, chwilę później to co najważniejsze – ubrania Natalii. Paulina tak bardzo pasuje do tej estetyki i miejsca, w którym została sfotografowana (socmodernistyczne wnętrze Domu Chemika w Puławach), że nie sposób myśleć o niej w oderwaniu od kolekcji. Taki zabieg tylko pozornie udaje się największym domom mody. Dołączyła dziś do nich kolekcja HER Natalii Siebuły.
Co w niej zobaczycie? Przede wszystkim nowoczesne nawiązanie do lat 80. (Alicja Majewska nosiłaby to, jestem pewna!): kopertowe, trochę orientalizujące dekolty, obszerne rękawy sukienek, spódnico – spodnie, które właśnie przeżywają swój renesans, a w wykonaniu Natalii pragną być noszone natychmiast i ultrakobiece falbany. Wśród kolorów przewaga klasyki: czerń i bordo, przełamane czerwienią wpadającą w mocną pomarańczę. Nie sposób też pominąć dopełnienia tej kolekcji – biżuterii Ani Ławskiej. Delikatnych blaszek z lustrzaną powierzchnią i długich pałąków łamiących się w połowie, prawie niewidocznych, a jednak tak charakterystycznych, że nie sposób ich przeoczyć.
To już kolejna kolekcja Natalii Siebuły, gdzie zachwycam się każdym jej detalem. Bez zbędnego zagłębiania się w inspiracje i moje z nimi skojarzenia, widzę proste, ale niezwykle kobiece ubrania zgodne z najnowszymi trendami, a przy okazji tak silnie związane ze stylistyką projektantki. W końcu sama sesja – zaprasza nas do niezwykłego świata Natalii, silnie zakorzenionego w poprzedniej epoce, a jednocześnie tak bardzo nam bliskiego. Nie wiem jak Wy, ale ja chętnie skorzystam z tego zaproszenia.
HER znajdziecie na stronie projektantki.
Foto: Piotr Czyż
Modelka: Paulina Kowalik
Stylizacje: Mateusz Kołtunowicz
Make-up: Paulina Serwatka
Biżuteria: Anna Ławska
>
5 komentarzy
No zdjecia robią wrażenie 🙂
Przepiękna kolekcja, prosta i zjawiskowa. 🙂
Cieszę się, że też Ci się podoba 🙂
Milosc:)
Oj tak, zdecydowanie 🙂 🙂 🙂