Wśród moich znajomych pokutuje przeświadczenie, że jednoczęściowe stroje kąpielowe są przeznaczone dla osób starszych, a młode ciało należy pokazywać na wszelkie możliwe sposoby przy akompaniamencie kusego bikini. Sesja z ostatniego numeru włoskiego wydania Marie Claire pokazuje, że nawet to co zakryte może wyglądać świetnie na spalonej słońcem plaży. Większość z prezentowanych strojów kąpielowych jest oryginalnie wycięta, utrzymana w ciekawej kolorystyce, zaakcentowana oryginalnymi dodatkami (skórzane pasy i ramiączka, wiązania na plecach, marszczenia, przeszycia). Niektóre z nich być może trudno wyobrazić sobie na plaży, ale dla fanów hotelowych basenów mogą być idealną alternatywą. A Wy? Macie swoje ulubione typy na plażowe szaleństwa? Skusiłybyście się na jednoczęściowy strój kąpielowy, czy wolicie klasyczne bikini?
Foto: Marie Claire Italy
4 komentarze
Zdjęcie z torebką na pupie jest boskie!
Uświadomiłam sobie dopiero teraz, że od wielu lat nie kupiłam stroju kąpielowego….
Mam dwie ogromne siaty archaicznych kostiumów i muszę je koniecznie przejrzeć w celu dokonania selekcji wstępnej.
Jakie lubię?
Te w których wyglądam optymalnie zgrabnie:)
fajna kolorystyka
oczywiście świetne kostiumy.
Uwielbiam takie stroje kąpielowe! Są piękne
Niestety – tylko na zdjęciach. Nie przepadam za wodą, więc rzadko bywam na plaży a jak już to wolę zwykłe bikini z bardzo pragmatycznych względów – nie chcę mieć dziwnych „plam” opalenizny na skórze, które przy tych oryginalnych kształtach zapewne by się pojawiły… ale zakup kusi. Żeby było, bo piękne 
Nie wiem, nie moge sie zdecydowac wiec na wszelki wypadek unikam plazy
chyba wole jednoczesciowe ale ciezko znalezc cos fajnego dla pan przed 50. Te na zdjeciach bardzo fajne ale do opalania niekoniecznie 