Właściwe żadne polskie słowo nie pasuje mi tak dobrze do tej okładki jak to angielskie użyte w tytule. Bo cóż mogę powiedzieć o Małgosi Beli dostojnie obejmującej tego dzikiego kota? Fenomenalna, niesamowita, cudowna, zachwycająca, a może po prostu zjawiskowa jest ta okładka kwietniowego wydania francuskiego Numéro? Jak Wam się podoba? Lubicie tę modelkę? Kilka głosów w sieci przyznaje, że makijaż jest zbyt mocny, ale według mnie idealnie pasuje do złotej sukienki i do klimatu tej sesji.
Foto: Greg Kadel via tFS
2 komentarze
Małgosiaaaa! love love love!!!
Piękne. Makijaż też dobry – uwielbiam intensywne mejkapy w sesjach, nic tak nie podkreśla oczu! No i w tym wypadku upodobnia je do oczu kotka 😉