Takiego nagromadzenia kolorów, ferii barw chyba jeszcze na tym blogu nie było. Wszystko to za sprawą prac młodej, duńskiej ilustratorki Wendy Plovmand. Jej CV jest nad wyraz imponujące. Urodziła się w 1975 roku, od 2001 studiowała w Nowym Yorku, Londynie i Paryżu. Od 1999 zaczęła regularnie wystawiać w rodzinnej Danii, żeby chwile potem rozwinąć swoją zachwycającą karierę rysowniczki. W ciągu 10 lat jej prace znalazły się na łamach ogromnej ilości międzynarodowych magazynów: współpracowała z First, The Guardian i Gramophone w Wielkiej Brytanii, rysowała dla Time Out, Nylonu, CosmoGirl i Men’s Journal w Stanach Zjednoczonych oraz kilku najważniejszych tytułów w Danii (Eurowoman, Costume, Sirene). Do jej klientów należy też TopShop i Selfridges. Na stałe kooperuje z Teatrem Królewskim, Orkiestrą Królewską, Duńskim Czerwonym Krzyżem i Instytutem do spraw Uciekinierów. Jej prace to, oprócz wspomnianej wcześniej kolorystyki, mix technik i stylów: fotografia łączy się tu z delikatną kreską, kolaż mieni się tysiącem barw, którym daleko jednak do kiczu i udziwnień. Nie udało mi się oczywiście wstawić tu wszystkich prac tej zdolnej Dunki, dlatego polecam Wam jej oficjalną stronę i portfolio, które znajdziecie m.in. tu i tu.
Foto: WendyPlovmand via trendland.net
4 komentarze
Marzy mi się taka komputerowa grafika na logo bloga:P
Zapraszam do udziału w małym konkursie na moim blogu!:)
Fantastyczne, tyle kolorów, tekstur, wzorów, najlepszy miszmasz jaki widziałam o dawna:)
eeeh uwielbiam takich artystów
Takiego eklektyzmu już dawno nie widziałam. Ciekawe:)