Biała garniturowa marynarka lub dłuższy sweter zapinany na guziki, plisowana spódnica za kolana, białe buty i prosty daszek – tak wyglądał sportowy strój jednej z najbardziej utytułowanych tenisistek na świecie – Helen Willis Moody. Tenisistka, która 19 razy stawała na podium turniejów wielkoszlemowych a w całej swojej karierze (która przypada na przełom lat 20′ i 30′) przegrała tylko 3 razy (przy wygranych 126 pojedynkach). Jej postać była inspiracją dla wiosenno – letniej kolekcji marki Colenimo, kolekcji o wdzięcznej nazwie „Little Miss Poker Face” nawiązującej do przydomka, który nadano słynnej tenisistce znanej ze swojego opanowania i spokoju na korcie. Można by rzec, że ubrania Colenimo są takie same: układne, spokojne, wyważone, idealnie odwołujące się do stylu vintage lat 20′ i 30′. Sama marka przedstawia się jako ta, która stawia na elegancję, ponadczasowość i dobrą jakość. Za maszyną do szycia stoi Aya Nakagawa, absolwentka Tokijskiego Instytutu Mody, na stałe mieszkająca i projektująca w Londynie.
Jak więc wiosną widzi kobietę marka Colenimo? Przede wszystkim proponuje jej proste, lekkie, lniane i wełniane marynarki z zaokrąglonymi krawędziami, klasyczne koszule, bluzki z kołnierzami i kołnierzykami, spodnie cygaretki, jedwabne sukienki w stylu vintage, bawełniane płaszcze, wszystkie elementy gładkie lub okraszone delikatną kratką i paskami. Do produkcji ubrań wykorzystano dodatkowo tylko naturalne barwniki. Kolekcja wydaje się być stworzona na ciepłe, wiosenne popołudnie, szorty idealnie sprawdzą się również latem.
Całą kolekcję zobaczycie na zdjęciach poniżej. Lookbook totalnie mnie oczarował: wspaniała, rudowłosa modelka, idealne stylizacje, piękne światło. Nic tylko podziwiać i…czekać na prawdziwie ciepłe dni.
13 komentarzy
Potwierdzam, elegancja bije z daleka. Doskonała kolekcja
Bardzo eleganckie – to wszystko przez prostotę i doskonale dopasowane kolory.
Śliczne są te zdjęcia. Korci mnie stylizacja cała na biało, ale…z jedynej białej sukienki jaką miałam, no cóż, wyrosłam 😀 A jakoś jestem za bardzo pragmatyczna żeby kupić coś nowego, białego.
też jestem oczarowana! i już nie mogę się doczekać roland garros:)
prostota i minializm ; )
lubię to bardzo i zapraszam do mnie : http://majlena-fashion.blogspot.com/
Bardzo fajne stylizacje. Jeszcze tylko żeby pogoda dopisywała tak samo jak na zdjęciach w tle 😉 Pozdrawiam!
Wspaniała kolekcja! Taka prostota to coś dla mnie:)
Zwróciłam uwagę na buty – moja babcia takie miała.
Piękne zdjęcia! Całość ma w sobie uroczego retro-ducha, ale w dobrym stylu. Myślę, że te ubrania mogłyby pięknie prezentować się na żywo 🙂
Bardzo ładne zdjęcia, pozdrawiam!
Mnie tak zachwyciła uroda i sposób pozowania modelki, że stroje przyjęłam mimochodem. Przyjemne 🙂
Piękne.
Szkoda, że na ulicach nie spotyka się tak ubranch dziewczyn.
Totalnie super. Prostota, taka niewymuszona elegancja. O modelce i rudych włosach nie będę już wspominać 🙂
Czemu tylko tak jest,że czasem niektóre rzeczy leżą super na chudych osobach? rozmiar 38 dobrze leży na chudej modelce (znaczy wisia nie leży), a na normalnej osobie już nie tak samo… mam często prażenie, że zakładając spódnice za kolano wyglądam jak podstarzała ciocia nie młoda dziewczyna…
Reasumując, na pewno zostanie mi coś w oku i w głowie z powyzszych obrazków bo przyciągają swoja prostotą i klasycznym pięknem…
zjawiskowe!
czerwona sukienka, falbanki na ramionach, piękne w swojej prostocie bluzki…
inspirujesz do przemeblowania szafy – niech wiosenne ubrania wreszcie wyjdą z jej otchłani! 🙂