Z serii: chcę to natychmiast – wczesnojesienna kolekcja marki Theyskens’Theory. Bardzo miejska, świeża, choć zaprezentowana w atmosferze mrocznego gotyku a’ la Gotham City. Na pewno odnajdziecie tam kilka zapożyczeń z wcześniejszych kolekcji innych marek, ale czy są one tak oczywiste? – nie sądzę. Theyskens’ Theory ulegną nie tylko fanki rockowego looku, ale też zwolenniczki minimalizmu i romantycznych, kwiatowych akcentów. Siła tych ubrań drzemie w ich uniwersalności, można je łączyć na wiele sposobów i być pewnym, że zawsze wygląda się inaczej. Całą kolekcję możecie zobaczyć tutaj. Poniżej moja ulubiona piątka. A spodnie z ostatniego zdjęcia – CUDO!
Foto: vogue.it
12 komentarzy
A mi się podoba cenikono-włochaty blazer i luźne rurki (te ze skóry). Świetna kolekcja.
kurtkę z pierwszego zdjęcia, sukienke z drugiego i z czwartego – chcę to natychmiast i muszę mieć. pewnie nie złapię tego nigdzie w sieci, tak więc czas przyszykować maszynę (:
sukienka piękna i dość prost do uszycia. chyba się wybiorę na rajd po sklepach z tkaninami;)pozdrawiam
Fantastycze ubrania! Krój sukienki jest wspaniały 🙂
Mam wrazenie, ze zdjecia nie oddaja urody tej kolekcji a szkoda bo jest naprawde swietna! Poprosze wszystko 🙂
Gosh! Chcę wszystko co wyszło spod ręki Oliviera EVER! Jedna z moich ulubionych marek, która zapełniłaby mi szafę zarówno basicami, jak i rzeczami na wyjścia! Czy dziewczyną w stylu Theyskens’ trzeba się urodzić ;-)?
Czy trzeba się urodzić? Nieeeee…wystarczy mieć jego ciuchy:D:D:D
Coś w tym jest, bo na początku patrzyłam na całość jako zbyt ciężką, masywną…wystarczy uruchomić wyobraźnię i okazuje się, że te rzeczy rzeczywiście mają miliony zastosowań! Dla mnie przedostatnia sukienka – szał!
Dokładnie, ale to w przypadku wielu kolekcji działa podobnie:)
Boskie te spodnie…jeśli masz długie nogi:)
Osobiście nie narzekam:))) A spodnie boskie, racja!
Lubię Theyskens Theory, jest tak jak napisałaś – miejsko, ale też romantycznie. Urzekły mnie długie sukienki i płaszcze.