Co pomaga na brak weny? Czas, coś słodkiego, nic – do takich wniosków doszłam z moimi koleżankami – blogerkami podczas niedzielnego użalania się nad brakiem inspiracji do napisania nowego postu. Przyznam się Wam, Drodzy Czytelnicy, że najchętniej pisałabym codziennie; codziennie nowy post, nowa inspiracja, nowe zdjęcia, ciekawe wieści ze świata mody, sztuki i wzornictwa. Powstałby pewnie wtedy blog marzenie, ale…to wcale nie jest takie proste. Napisanie dobrego tekstu, już z szacunku dla czytelnika, wymaga skupienia, czasu i – tej ostatniej – weny. Czasem pomysł wpada od razu do głowy i posty pojawiają się częściej. Czasem NIC nie jest w stanie mnie zainspirować. To co najlepiej ładuje moje blogowe „baterie” to przeglądanie innych blogów, dlatego dziś, na rozgrzewkę, po dłuższej przerwie 5 zagranicznych, inspirujących stron, które regularnie przeglądam od kilku tygodni. To nie tylko modowe inspiracje, ale blogi, które pozytywnie nastrajają mnie za każdym razem, kiedy je odwiedzam.
Uwaga, będzie kolorowo! Miłego czytania!
Mój absolutny numer jeden od kilku miesięcy. Gdybym mogła chętnie zamieniłabym się na blogi z Bri Emery. Link na górze od razu przekieruje Was na jej stylizacje (ach, te zdjęcia!), ale polecam też przejrzenie jej niesamowitych wpisów dotyczących codziennych inspiracji, wnętrz, wzornictwa i jedzenia. Poza tym…autorka jest na tyle rezolutną osobą, że prowadzi warsztaty photoshopa dla Blogerów (nie tylko w Stanach, również w Londynie, Paryżu i Berlinie). Blogshop jest moim marzeniem, jeśli wiecie cokolwiek o takich kursach w Polsce – dajcie znać! Sama obróbka zdjęć mi nie wystarcza, niestety:(
Philipp i Sevda. Sevda i Philipp. To blogerska para z Hamburga. Nie znam zbyt wiele niemieckich blogów, które zatrzymały mnie na dłużej, ale ta dwójka działa na mnie elektryzująco. Oprócz szafiarskich postów Sevdy znajdziecie tam również modę uliczną, relacje z pokazów (np. Berlin FW), sesje przygotowywane przez autorów. Fotografia na najwyższym poziomie. Bardzo przyjemna strona.
Alessia – biolog molekularny do 16-ej, po 16-ej kreatywna blogerka. Ta 100% Włoszka mieszkająca w Belgii prowadzi bloga z modowymi inspiracjami i okrasza je swoimi rysunkami. Znajdziecie tam mnóstwo zdjęć z modą uliczną, pokazami i…jedzeniem:) Warto zajrzeć.
Jeśli myślę o prawdziwej Francuzce widzę Alix i…Eleonore. Sympatyczny rudzielec z dziewczęcym stylem godnym każdej mieszkanki Paryża. To, co zachwyca najbardziej na jej blogu to wspaniałe zdjęcia, a znający język francuski na pewno zasmakują też w jej tekstach. Polecam Wam w szczególności dział Voyages i wizytę na Bali, we Włoszech i Polinezji. Pięknie!
Ten blog przyprawia mnie o absolutne palpitacje serca i o ciężki ślinotok:) Pal licho przepisy dla każdego (nawet największego abnegata kulinarnego), pal licho cudowne zdjęcia i ciekawe teksty. Autorka tego bloga – Raiza – jest po prostu niesamowita. Tak zabawnej, pozytywnie zakręconej i utalentowanej dziewczyny nie widziałam już dawno. Dodatkowy plus dla tego bloga: filmiki z przepisami.
14 komentarzy
Bri z DLF jest NAAAAJJJJJ, dzięki za linki – tylko jak tu siedzieć przy kompie jak taka piękna pogoda za oknem! Udanego weekendu!
Dzięki za te strony 🙂 bardzo ciekawe – szczególnie ta ostatnia 🙂
Jeśli znajdziesz chwilkę, zapraszam do siebie 🙂
Pozdrawiam cieplutko.
Blog pary z Hamburga super:) To drugi niemiecki blog (też nie znam zbyt wielu), na który będę zaglądać z przyjemnością -pierwszym jest 1-9smiling, pewnie znasz…
Hello! I just found your post following my analytics (you sent me many visits ahah)
I just wanted to thank you so so much for mentioning my blog in your favorites, I’m so happy you like it!!
You really made my day, believe me!
Goodnight and many kisses
Al
-The Red Dot-
Haha, that’s cool:) Alessia Your blog is amazing! You are so creative! Keep going with the good work!!:)))Ciao!
The Red Dot już kojarzyłam, reszty nie, ale widzę, że to będzie kolejna ciężka przeprawa dla mojego czytnika 😀
Oj tam, tylko 5 blogasków:)
Swietny post, wielkie dzieki! Zadnego z tych blogow nie znalam wiec bedzie co czytac, jupi!!! 🙂 Juz uwielbiam Dulce Delight – omnomnom :)Co do kryzysow blogowych to chyba kazda z nas ma podobnie, nie wiem czy wynika to z braku czasu, lenistwa czy po prostu jest tak, ze im dluzej prowadzimy bloga mniej rzeczy nam sie podoba i inspiruje… 😉
Oooo, własnie – co raz mniej rzeczy się podoba i potrafi zachwycić, niestety:(
Cześć Jaga 😀
Twój blog jest jednym z moich ulubionych i takich które śledzę od niemalże samego początku (teraz także soft&slow podglądam i szczerze wam kibicuję 😉 I zawsze znajduję tu mnóstwo inspiracji, ceniąc sobie bardzo wpisy zarówno związane z modą jak i wyczekując zawsze tych architektonicznych. Pamiętam tamten wpis sprzed roku, który wzbogacił moją codzienną „gazetę poranną” blogów, które odwiedzam i coś widzę że te powyższe (prawie wszystkie perełki są dla mnie nowościami) także dopiszę do tego rytuału ;P Może częściej wrzucaj takie swoje odkrycia? Zawsze odnajduję coś bliskiego i interesującego w tych propozycjach i wcale nie chciałabym czekać kolejnego roku 😀
Pozdrawiam serdecznie i życzę niesłabnącej inspiracji, bo uwierz mi z przyjemnością tu się zagląda 😀
Magda
Haha, wiedziałam, że mnie czymś zaskoczysz ;-)! Śmieszne to, że mamy tyle wspólnego, a jednak nasz blogroll tak się różni – nie znam ani jednego bloga, więc z chęcią sobie poprzeglądam wszystkie! Dzięki!
Blogi świetne, nie znałam ani jednego! Chciałam się jednak odnieść do tego co napisałaś o kryzysie blogowym. U mnie trwa od jakiegoś czasu i bardzo męczy – chciałabym tak jak pisałaś wrzucać najlepije codziennie ale zwyczajnie nie mam czasu ani nawet weny! Niedługo sesja i nauki w bród a tu trzevba jeszcze bloga prowadzić. Już od jakiegoś czasu myślę nad małym przeobrażeniem go – trochę na styl Carolines Mode, sama jeszcze tylko nie wiem co wyjdzie z moich planów.
Dzień dobry Jaga,
No to będzie co czytać i oglądać wieczorem:)
Dziękujemy za linki!
Bardzo proszę, Bea!