Moda

Fashion People Poland

08/15/2011
Scott Schuman i Yvan Rodic mają w końcu zasłużony i ciekawy polski odpowiednik w postaci książki Fashion People Poland. Minął już ponad miesiąc od jej premiery – skąd jej recenzja u mnie ta blogu tak późno? Książka znalazła się w moich rękach w zeszłym tygodniu. Czekała na mnie długo, a ja na nią i chyba do razu przypadłyśmy sobie do gustu. Pomysłodawczynią tego pozytywnego zamieszania jest Dorota Wróblewska, autorka i producentka programów telewizyjnych, promotorka mody, kultury i sztuki. Całe przedsięwzięcie wspierały rzesze blogerów i fotografów. Na ponad 300 stronach znalazły się zdjęcia dobrze i bardzo dobrze ubranych Polaków. Co cieszy najbardziej – nie tylko tych nastoletnich, ale też dojrzałych czy wiekowych. O ile więc samym zdjęciom niczego nie można odmówić, o tyle już niektórym stylizacjom tak. Zakładam, że wybór miała Autorka ogromny, zakładam, że nie zawsze warunki techniczne sprzyjały publikacji konkretnych fotografii, jedno jednak można wywnioskować z tej publikacji: jesteśmy narodem zdecydowanie zachowawczym, boimy się (a może po prostu nie chcemy) modowo zaszaleć. Nie dla nas idea kolorowych ptaków. Mimo tego, że bawimy się kolorami, fakturami, są to jeszcze zabawy niepewne, dalekie od ideału. Być może na siłę staramy się być modni i tracimy w ferworze trendów swój niepowtarzalny styl? Jednak należy pamiętać, że większość stylizacji jest bardzo dobra. Fashion People Poland ogląda się z ogromną przyjemnością. Podział na miasta jest tutaj dodatkową wytyczną, ciekawym podziałem, który pozwala na zrozumienie modowego fenomenu w Polsce: Warszawa to kwintesencja eklektyczności, nie ma dla nas barier, chociaż skłaniamy się głównie w stronę niewymuszonej klasyki; Kraków to ukryte związki z regionem i tradycją lokalną, tutaj rządzą chusty i  trencze, Gdańsk to powiew świeżości a Łódź zdominowała awangarda Fashion Week. Wisienką na torcie są znajdujące się na końcu zdjęcia Warszawiaków z 1959 roku. Niesamowite, kolorowe fotografie z ludźmi wyglądającymi po prostu rewelacyjnie.  
Niedawno na blogu Doroty Wróblewskiej toczyła się dyskusja nad tym czy Fashion People to książka czy album. Osobiście skłaniałabym się do tej drugiej opcji. Jest to jednak zbiór fotografii, tekst stanowi tam zdecydowaną mniejszość, ma wprowadzać/zapraszać czytelnika do danego działu. Poza tym słowo „album” jest o wiele szlachetniejsze, kojarzy mi się z oglądanymi w dzieciństwie albumami z Galerii Tretiakowskiej  w Moskwie. Zresztą każdy będzie nazywał ją po swojemu. Dla miłośników mody, socjologii, dobrych zdjęć, inspiracji i estetycznych wrażeń jest to pozycja obowiązkowa. Osobiście czekam już na jej drugą odsłonę. 
Książkę możecie nabyć m.in. na allegro. Dochód ze sprzedaży będzie w całości przeznaczony na stypendia dla najbardziej uzdolnionych osób związanych z modą i fotografią. 



Powyższe zdjęcia pochodzą z następujących miast: 
foto Warszawa: Dorota Wróblewska/Julia Rokicka i Magdalena Wałasiewicz/Areta Szpura i inni.
foto Kraków: Tytus Kondracki/Oliwia Grochal 
foto Wrocław: Aleksandra Macewicz
foto ŁódźRóża Misztela

You Might Also Like

6 komentarzy

  • Reply Iza Nowak (Guziuk) 09/06/2011 at 5:20 PM

    ja również koniecznie muszę nabyć album. Będzie wspaniała pamiątką za parę lat 🙂

  • Reply A. 08/20/2011 at 10:51 AM

    Musze koniecznie mieć tą książkę 🙂
    A.

  • Reply Jag 08/17/2011 at 9:57 PM

    @Megan: Dzięki za komentarz:) Co do powtarzających się zdjęć: wydaje mi się, że czasem same detale byłyby lepsze niż zdjęcie całej sylwetki, ale generalnie nie mam co do tego zastrzeżeń. Bardzo ciekawe spostrzeżenia nt. książki miał również Mr.Vintage, nie wiem czy czytałaś, polecam: http://mr-vintage.blogspot.com/2011/07/ksiazka-fashion-people-juz-jest.html i pozdrawiam.

  • Reply Megan 08/17/2011 at 8:09 AM

    Mnie książka również przypadła do gustu 🙂 Tyle razy ją już oglądałam, że znam ją na pamięć 🙂 W sumie jedyny zarzut który mam to powtarzające się zdjęcia tych samych osób 🙂 Uważam, że jedna osoba, powinna być przedstawiona jeden raz(mogą być np 2 zdjęcia-całe i detal). W końcu to nie jest książka, która ma na celu pokazanie że jakaś konkretna osoba jest super modna 🙂 Znalezienie się w książce powinno być wyróżnieniem, z którego może skorzystać jak najwięcej osób 🙂 Pozdrawiam serdecznie!

  • Reply Jag 08/15/2011 at 8:03 PM

    @Kelly: W takim razie czekamy na Twoja recenzję:)Dzięki za komentarz!

  • Reply kelly 08/15/2011 at 5:15 PM

    W końcu jakaś porządna opinia o tym albumie! Teraz już wiem, że zamawiam, jak tylko wrócę do PL 🙂

  • Leave a Reply