„Wolę brzydotę/Jest bliżej obiegu” pisał Stanisław Grochowiak w swoim wierszu „Czyści” kładąc podwaliny pod najbardziej przeciwny pięknu nurt w polskiej poezji – turpizm. Tej samej idei przyświeca większość prac Ashkana Honarvara (rocznik 1980), Irańczyka pracującego i mieszkającego na stałe w Holandii. Prace w jego bogatym portfolio to kolaże balansujące na granicy pornografii i drastycznych scen ze szpitalnych korytarzy, ale w jego najnowszych pracach widać całkowite oderwanie się od tych niewzruszonych obrazków i przejście na bardziej kolorową, i pozytywną stronę mocy. Dzięki współpracy ze stylistką Kathi Kauder i fotografem Sabriną Theissen powstała wielobarwna, barokowa seria Vanitas, której resultaty możecie podziwiać poniżej.
Foto: Ashkan Honarvar
7 komentarzy
Super są te kolaże!
@iOliW: Też zwróciłam na nie uwagę:)
@ania: 5 to mój faworyt:)
@kelly: Mnie na początku zszokowały, chociaż nie wiem czy potrzebnie. Już nie takie formy artystycznego wyrazu udało mi się zobaczyć:)
@Adelina: Generalnie wszystkie mi się spodobały, ale ta powyżej jest chyba najfajniejsza.
@Anonimowy: Racja! Dzięki za czujność:)
Takie małe sprostowanie – seria nazywa się Vanitas, a nie Veritas:) Pozdrawiam!
Mimo przestrog, u mnie ciekawosc zwyciezyla i obejrzalam inne jego prace 🙂 Bardzo ciekawe, najbardziej spodobala mi sie seria „Individualism” chociaz ta jest rownie znakomita!
Opis pozostałych prac mnie przeraża, więc nie zaglądam, ale te są bardzo ciekawe. Pierwszy kolaż (można tak to nazwać?) kojarzy mi się z jakimś leśnym kotem 😉
nr 2 i 5 – super.
Wszystko jest jakby z innej bajki, ale jednak pasujące do siebie. Trudno dobrze taki kolaż zrobić. Ps. buty na ostatnim zdjęciu – rewelacyjne 🙂