Pierwsze kampanie z kolekcji wiosenno – letnich pojawiły się już w sieci. Poniżej mały przegląd tych, które wpadły mi w oko. Nie wiem czy w ogóle zwracacie na nie uwagę, ale ja bardzo często zdaję sobie sprawę, że nie zauważona przez mnie kolekcja potrafi mnie zaciekawić właśnie dzięki kampanii reklamowej.
Dolce&Gabbana
Modelki: Bianca Balti/Monica Belucci
Foto: Giampaolo Sgura
Para projektantów od kilku sezonów lubuje się w podkreślaniu swojego pochodzenia. Ich w 100% włoskie reklamy to nic innego jak ukłon w stronę tego co dla każdego Włocha ważne: rodzina, ideał kobiety silnej, seksownej, ale też opiekuńczej i oddanej rodzinie. Zawsze na pierwszym planie, w otoczeniu innych członków rodziny, babć, ciotek, mężów, kochanków, dzieci. I o ile wcześniejsze kampanie z Madonną w ogóle nie trafiały w mój gust, poniższa z Monicą Belucci (ukochaną przez Włochów) jest bez zarzutu. No i świetnie prezentuje się na pulpicie mojego komputera.
Nina Ricci
Modelka: Raquel Zimmermann
Foto: Inez and Vinoodh
Piękna – tak właśnie pomyślałam, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam to zdjęcie z Raquel Zimmermann w roli głównej dla francuskiego domu mody Nina Ricci. Romantyczki dojrzą tutaj historię uciekającego Kopciuszka, racjonalistki – współczesną, seksowną dziewczynę spieszącą na bal w Operze:) Kolor sukni (wrzosowy, prawda?) i to jak się układa, mroczne cienie na ścianie, rozwiane włosy modelki nie pozwalają oderwać mi od niej wzroku.
Valentino
Modelki: Bette Franke, Fei Fei Sun, Maud Welzen, Zuzanna Bijoch
Foto: Deborah Tuberville
Mój zdecydowany faworyt. Zresztą, to już nie pierwszy raz, kiedy kampania tej marki gości na łamach tego bloga. To zdjęcie to kompozycyjne dzieło sztuki. Ubrania są tu zdecydowanie na pierwszym miejscu. Nie historia, nie modelki. Podobnie jak w reklamie Niny Ricci ważną rolę odgrywa tutaj półcień w jakim ustawione są dziewczyny, trochę posągowe, niczym greckie Kariatydy. Inspiracją dla sesji była twórczość fotografki – aktorki Tiny Modotti i artystki Georgi O’Keeffe.
Prada
Modelki: Kathryn Kruger, Kati Nescher, Meghan Collison, Natasha Poly (!), Elise Crombez, Ymre Stiekema.
Foto: Steven Miesel
Na plus: klimat retro przypominający filmy z Jamesem Deanem (Buntownik bez powodu czy Na wschód od Edenu), niesamowite stylizacje (chociaż dla niektórych mogą okazać się zbyt przeciążone nadmiarem wzorów i dodatków) i…Natasha Poly, stworzona do tej kampanii. Na minus: zdjęcia jak z katalogu, lub sesji do jednego z magazynów, brak jednego, określonego „must – have”, dość banalne pozy. Sam pomysł też nie należy do najbardziej ambitnych i zaskakujących, ale…Natasha, Ymre i Elise w jednej kampanii? Kupuję to!:)
Louis Vuitton
Modelki: Daria Strokous, Kati Nescher
Foto: Steven Miesel
Najbardziej cukierkowa ze wszystkich dotychczasowych kampanii. Marc Jacobs, mimo szalejącego kryzysu i niepewności, proponuje lekką i dziewczęcą kolekcję pełną różu, słonecznej żółci, pastelowych odcieni błękitu i zieleni. Dla jednych będzie za słodko, dla innych w sam raz. Bardzo podoba mi się ta spontaniczna konwersacja w cukierni, kolorystyka i to, że reklama jest naprawdę jasna, wiosenna i lekka. Zakładam, że na papierze będzie wyglądała jeszcze lepiej.
Foto: Designescene
8 komentarzy
Dziękuję wszystkim za komentarze. Chyba LV wygrał:)
@ladytobe: Co do Chanel. Specjalnie zostawiłam sobie na następny post, ale skoro pytasz: reklama podoba mi się bardzo, chociaż patrząc na te
„plastykowe” sandałki przechodzi mnie dreszcz. Koncepcja dziewczyn sportsmenek, ich ubrania a la lata 20-30 są niesamowite. W ogóle nie pomyślałabym w ten sposób o kolekcji.Fajna koncepcja.
sceny z życia włoskiej rodziny jakoś do mnie nie przemawiają, obok pozostałych przeszłam raczej obojętnie. choć zupełnie nie w moim klimacie, najbardziej z wymienionych podoba mi się kampania LV. ale ze wszystkich zwycięża Chanel, totalne zaskoczenie! Jag widziałaś? co sądzisz?
LV niesamowicie i bardzo oryginalnie! Dolce&Gabanna tez super, bardzo 'wlosko’ ale najbardziej podoba mi sie Valentino – co za klimat!
louis ma nawet fajną, faktycznie bardziej słodka być już nie może, ale coś w niej jest. jest inna od poprzednich. d&g świetna. uwielbiam bellucci no i… italia.
D&G znów zdobyli moje serce. W ich kampaniach, od kilku sezonów, jest jakaś magia, coś nieuchwytnego i świetny klimat. No i wiosna, lato.. dobrze, że to jeszcze tylko kilka miesięcy.
Mnie najbardziej przekonuje włoski klimat D&G idealnie zgrany z filozofią marki, choć póki co dla mnie najlepszą kampanię ma Givenchy
Monica Bellucci to dla mnie ideał kobiecej urody, uwielbiam ją i pewnie kupiłabym wszystko co ona reklamuje gdyby było mnie na to stać:)) Klimat retro chyba nigdy mi się nie znudzi, więc Pradę też kupuję:) Podoba mi się również LV, rzeczywiście zaskakujący, ale na plus, cukierkowy ale optymistyczny, przypominający mi o wyczekiwanym lecie…
Nie lubię słodkości aż tak, ale LV wygrywa! Jest w niej coś pięknego, optymistycznego…sama nie wiem! Zawiodła mnie Prada, jest, jak na nią, chyba trochę zbyt banalnie i nie rozumiem kadrów / sposobów, w jaki przedstawiono twarze modelek (np. na ostatnim, po prawej – nie lubię ujęcia na szyje od dołu). Ale LV… taak, to chyba będzie moja noworoczno-optymistyczna tapeta!