Jesień to moja ulubiona pora roku. Chciałabym napisać, że zaraz po zimie, ale nie oszukujmy się – noszenie na sobie kilku warstw ubrań, zmarznięte palce i nos, elektryzujące się włosy od czapki i sól na drodze niszcząca buty to nie jest to, za czym tęsknię najbardziej. Jesień jest w tym wypadku zdecydowanie bardziej neutralna i co najważniejsze pozwala nosić takie fajne ubrania, jak te z jesiennej kolekcji marki Madewell i pokazywać je światu.
Madewell to też jedna z tych marek, które mogłabym wybrać w osobistym konkursie „jedyna marka, którą nosiłabyś do końca życia”. Byłaby znaczącą konkurencją dla COSa, Monki i the Other Stories (czy to nie dziwne, że wszystkie z wymienionych są siostrami H&M?). Cenowo zdecydowanie zbliża się ku tej ostatniej, ale czego nie robi się dla sweterka z alpaki, który przetrwa więcej niż jeden sezon, wygodnych dżinsów, jedwabnej koszulki z grochami czy sukienki z wełny merynosów, która latem chłodzi a zimą grzeje?
Kolekcja Madewell na obecny już sezon jest skupiona na tym, co w marce najlepsze: prostych ubraniach, które łatwo komponują się z resztą naszej garderoby, a dla leniwych – mogą zbudować ją od podstaw. Mamy więc do wyboru wcześniej wspomniane świetnie skrojone dżinsy (proste nogawki nigdy nie wyjdą z mody, choćby wszyscy nosili dzwony miejcie jedną nudną parę w kolorze czystego indygo w swojej szafie), proste koszule w kratę – dopasowane i bardziej obszerne, golfy i bluzki w paski (marynarski styl już dawno zszedł z pokładu na ląd), szkolne bezrękawniki i kamizelki z suwakiem, w końcu poncha, marynarki i płaszcze. Te ostatnie w szczególności cieszą moje wybredne oko: mocne, wręcz męskie cięcia, duże kieszenie skontrastowane z wąskimi klapami – nieskomplikowane i efektowne klasyki, które mają szansę spodobać się wielu. Podobnie jest z akcesoriami, które towarzyszą temu sezonowi. Torba typu „shopper” z metką Madewell na pewno świetnie leżałaby mi w ręce, albo wisiała na ramieniu. Podobnie botki w panterkowy wzór. Od zawsze marzą mi się buty w oryginalny motyw, z wyjątkowym dodatkiem, elementem, który przykuwałby wzrok. Do tej pory mi się to nie udało, kolor czarny i biały dominują w moich pudełkach z butami. Wracając do akcesoriów Madewell: oprócz botków i dużych toreb znajdą tu coś dla siebie miłośniczki wełnianych szali, zamszowych sandałków (zupełnie nieprzystosowanych do naszej szerokości geograficznej), delikatnej biżuterii, czapek i kapeluszy. Po raz kolejny mało skomplikowany dodatek potrafi zmienić nie jedną stylizację w sezonowy „must-have”.
Im dłużej patrzę na zdjęcia z katalogu Madewell, tym bardziej mam wrażenie, że jeśli nawet nie mam zbyt łatwego dostępu do tych ubrań, to równie dobrze mogę znaleźć całkiem przyjemne odpowiedniki w kraju nad Wisłą u rodzimych marek (czy tylko ja mam skojarzenie z Bynamesakke?). Stylizacje są łatwe do zaadoptowania, niebanalne, ale uniwersalne. Jedyne czego mi najbardziej szkoda to torebek – te gigantyczne skórzane torby są fantastyczne i taką bordową po prostu z chęcią bym kupiła.
Jak podoba Wam się taka klasyczna odsłona Madewell? Macie już skompletowaną garderobę na jesień i zimę, czy nadal poszukujecie idealnych ubrań na ten sezon?
6 komentarzy
Większość bardzo mi się podoba – jedyne, co nie wzbudza mojej sympatii, to ogrodniczki. Ani w formie spódnicy, ani tych klasycznych. Całą resztę z chęcią zobaczyłabym w swojej szafie 🙂
Piękne ubrania, ale jak zauważyłaś, w innych sklepach można się łatwo zaopatrzyć w podobne. Mimo wszystko ten szary wielki płaszcz bym brała 😉 I torbę karmelową. Albo bordową. A najlepiej obie <3
Bardzo lubię markę: i za ubrania, i za kampanie 🙂 Dla mnie jest tutaj trochę za dużo dżinsu, ale jakoś nie zwracam na to uwagi, bo faktycznie akcesoria przyciągają wzrok! Wpadły mi w oko dwie złote bransoletki, chyba muszę dokupić drugą do mojej ukochanej, z którą się nie rozstaję 🙂 Dzięki za inspirację!
Jest tu kilka rzeczy, które z przyjemnością wstawilabym do swojej szafy ale musze się przyznać, że pierwszy raz słyszę o tej marce. Jednak człowiek uczy się przez całe życie 🙂
Tez bym lubiła jesień gdyby nie wyglądała tak jak dzisiaj ale w związku z tym, że polska jesień jest jaka jest to ciągle lato jest moim numerem jeden:)
wwe. bymadameem.pl
Podoba! Nawet bardzo <3
Komplet garderoby jesienno-zimowej w sumie mam. Płaszcz szary wełniany szlafrokowy, kilka par butów itd.,ale przecież taka torba bardzo bardzo by się przydała. Sukienka też.Może kilka innych rzeczy też 😉
Stylizacje są naprawdę bardzo ładne i te rzeczy aż się proszą żeby je miec!Ech.
Bardzo się proszą o to, żeby je mieć 🙂 Ta torba jest wspaniała. W Polsce są świetne marki, które sprzedają urokliwie klasyki, ale jednak ta tutaj jest naprawdę wyjątkowa.