Dzisiaj miał się tutaj pojawić kolejny fajny letni dom, ale patrząc na to co działo się wczoraj za oknem i jaką mamy pogodę – postanowiłam nie wyprowadzać siebie i Was, Drodzy Czytelnicy, z równowagi. Dlatego na poprawę humoru najnowszy lookbook marki Club Monaco. Patrząc na tę kolekcję jestem pewna, że każda z Was znalazłaby tam coś dla siebie. Ubiorą się tam fanki lat ’60 i ’70, zdecydowane minimalistki, kobiety sukcesu, zatopione w książkach kujonki i dziewczyny chodzące po drzewach. Zwiewne sukienki znajdą tam dla siebie niepoprawne romantyczki, oversizowe swetry – nieustanne zmarzluchy, a spodnie – marchewki – zdeklarowane chłopczyce. Nie mogłam się zdecydować który lookbook powinnam wrzucić na bloga więc wklejam kilka najlepszych (moim zdaniem) zestawów z obydwu. Osobiście najbardziej podoba mi się połączenie swetrów i delikatnych spódnic, a także nawiązania do jeden z kolekcji Luelli. Swoją droga szkoda, że przestała projektować. Zachęcam Was do zapoznania się z całą kolekcją, klikając tu (1) i tu (2). Znajdziecie tam masę inspiracji na nadchodzący sezon.
Lookbook 1.
Lookbook 2
Foto: Club Monaco
p.s. Większość z Was zauważyła już niewielkie zmiany na blogu. Miałam nadzieję, że zgra się to wszystko z nadchodzącą wiosenną aurą, ale pogoda sprawiła mi psikusa i zmiany pojawiły się niezależnie od niej. Za pomoc chciałabym podziękować Dadze z bloga Czapki z głów, która nie dość, że zainspirowała mnie do zmian to jeszcze pomogła mi w przekształceniu starego w nowe. Dziękuję:)