Może to nie jest moja wymarzona sesja z Jessicą Stam, ale widzieć ją po raz kolejny przed obiektywem to prawdziwa przyjemność. Sesja pochodzi z lutowego wydania W Korea. Fotografowała Catherine Servel.
Już dawno żadna sesja nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Mimo tego, że sukienki nie widać tak jak należy, a modelka wydaje się często jedną, wielką plamą światła jest w tej sesji coś magicznego i niesamowitego. I te karminowe usta wybijające się na każdym zdjęciu. Ashley Smith w obiektywie Bena Hassett dla Numéro.
Niesamowite rzeczy kryją się w czeluści internetu:) Odkryłam niedawno niezwykle przydatny blog Wear Palettes. Oprócz dużej dawki świetnych stylizacji, znajdziecie tam przede wszystkim przykładowe zestawienie barw. Oprócz sekcji z inspiracjami z modą uliczną, jest też możliwość podejrzenia gwiazd. Ja sama odkryłam masę inspirujących zestawów, niektórych o dość zaskakujących połączeniach kolorystycznych. Jeśli jeszcze nie znacie tej strony, koniecznie na nią zajrzyjcie. Warto!
Ponoć największą obelgą dla mieszkania jest powiedzenie, że jest ono pozbawione duszy. I tak właśnie pomyślałam kiedy zobaczyłam poniższe zdjęcia. Być może to mój wrodzony tradycjonalizm czy sceptyczne podejście do nowoczesnych wnętrz sprawił, że ominęłam je i oddałam się poszukiwaniom „czegoś w moim stylu”. Ostatnio znów zajrzałam na tę samą stronę i ponownie wyskoczyło mi zdjęcie tego niewielkiego wnętrza. Coś nie daje mi spokoju, patrząc na nie. Jakaś sztuczność panuje w części z telewizorem, może tę czerń zamieniłabym na srebrzystą biel, albo mocną i żywą fuksję? Przyglądam się temu mieszkaniu i …ok, kolory są niebanalne, intrygujące, inne – przewaga szarości i czerni, białe i czerwone akcenty, drewniany sufit, niesamowite biurko, nawiązująca do Bliskiego Wschodu obszerna kanapa z masą poduch, zupełnie zakręcone akcenty (pluszaki, plastikowe maskotki) i garderoba (ach, ta garderoba!)…no więc może nie jest tak źle, jak myślałam na początku? Jak Wam się podoba to wnętrze? Wolicie stonowane skandynawskie pomieszczenia, czy ten osobliwy, brazylijski apartament? Przekonuje Was ten nowoczesny styl właściciela?