Sylwester już za miesiąc (!). Dla niektórych mało, dla innych dużo. Ja z pewnością zaliczam się do tej pierwszej grupy. Odkładam wszystko na ostatnią chwilę, żeby potem w gorączce biegać po centrach handlowych, wymyślać kreację na tę jedną noc, makijaż i dodatki. Dziś – w ramach mocnego postanowienia poprawy, ze już nigdy nie zostawię przygotowań na ostatnią chwilę – inspiracja make -up’owa. Ciężki eyeliner, smoked eyes mocno podkreślone, aczkolwiek nie do końca ewidentne, usta pokryte szminką w kolorze krwistej czerwieni albo lekko przyprószone pudrem w zgodzie z szałem na efekt nude. Najważniejsze w takim makijażu są usta i oczy. Mają uwodzić i szokować. Niniejsza sesja, z Coco Rocha w roli głównej, pojawiła się w październikowym wydaniu magazynu Glow.

Foto: fashionising