Moda

Zaprojektuj lounge bar marki Heineken – ODE*

05/28/2013

To już ostatni tydzień, kiedy możecie wziąć udział w konkursie marki Heineken – ODE (Open Design Explorations). Swoje portfolia zgłaszajcie na stronie heineken.tumbrl.com. Poniżej film prezentujący zapowiedź konkursu i zeszłoroczny projekt zrealizowany w mediolańskich Magazzini. Fantastyczna inicjatywa, mam nadzieję, że przynajmniej jeden z naszych Rodaków będzie mógł zaprojektować element takiego baru przyszłości. Trzymam kciuki!

*Post sponsorowany
Moda, Rozmaitości

Moda i Film: Wielki Gatsby (2013)

05/28/2013

Ponad tydzień mija od polskiej premiery filmu Wielki Gatsby w reżyserii Baza Luhrmanna i do chwili obecnej nie wiem, co o nim myśleć. Jeśli szukacie relacji „zaraz po” zajrzyjcie na mój fanpage naFacebooku, gdzie dyskutowałam z autorką bloga filmowego Movielicious (tutaj przeczytacie jej fantastyczną recenzję). Tymczasem nie pozostaje mi nic innego jak przyznać, że Wielki Gatsby to film niejednoznaczny, porywający i nudnawy jednocześnie, chociaż każdy (jestem pewna) znajdzie tam coś dla siebie. Po wyjściu z kina myślałam o tym, że Luhrmann trochę sobie z nas zakpił, pokazał romantyczną historię i kukiełkowe postacie (mimo wszystko świetnie zagrane) na tle przerysowanej do granic możliwości Doliny Popiołów. Uraczył nas przepychem w stylu swojego oskarowego „Moulin Rogue”, dodając do niego jeszcze więcej lukru i świecidełek. Z przyjemnością jednak oglądało się postać Gatsby’ego graną przez (stworzonego do tej roli) Leonardo di Caprio i Carey Mulligan, która wcieliła się w rolę trochę infantylnej i głupiutkiej Daisy (swego czasu apogeum tych cech zaprezentowała Mia Farrow w adaptacji z 1974 roku).

Skoro więc nie jestem idealnym krytykiem filmowym, a najlepiej wychodzi mi dysputowanie o ubraniach, to właśnie kostiumy będą bohaterem dzisiejszej recenzji. Wróćmy więc na chwilę do lat ’20 zeszłego stulecia i zobaczmy jak wyglądała moda w tamtym okresie. Należy pamiętać również, że wszystko co wówczas wymyślono, nosi się do tej pory (z mniejszymi lub większymi modyfikacjami).

Lata 20-te to przede wszystkim dziesięciolecie zmian, swobodnego stylu i…wygody. Dzięki użyciu odpowiednich, naturalnych tkanin (bawełna i wełna) na porządku dziennym stało się noszenie tego samego ubrania przez cały dzień. Męski strój wieczorowy – staromodny i nadęty frak – zastąpił tuxedo (smoking), a włoscy projektanci obuwia (Salvatore Ferragamo) stworzyli pierwsze wzory damskich butów na wysokim obcasie. Typowa dama z lat 20-tych nosiła się jednak „na chłopięco”. Na takie wygląd pozwalała charakterystyczna sylwetka w kształcie litery H, która odpowiednio ukrywała biust i biodra. Dodatkowym atutem była obniżona talia, buty na płaskim obcasie i krótkie włosy (na „boba”). Strój codzienny nawiązywał do ubrań sportowych, ale kreacje wieczorowe były o wiele bardziej strojne. Mimo prostych i dość krótkich sukienek, na ubraniach królowały hafty, koraliki, pióra i frędzle. Na szyjach dam z wyższych sfer błyszczały perły, w rękach bogato zdobione torebki. Można więc powiedzieć, że to co zobaczyliśmy w filmie Wielki Gatsby było odzwierciedleniem ówczesnej rzeczywistości. Jednak nie do końca.

O ile o kostiumach męskich (stworzonych raz z marką Brooks Brothers, której pisał ostatnio MrVintage) mogę jedynie napisać, że były poprawne i zgodne z epoką, o tyle stroje damskie zaprojektowane przez Cathrine Martin i Muccię Pradę miały o wiele więcej niuansów, wręcz błędów. Te stroje nie są wierne faktom historycznym, ale z drugiej strony – któż się tym będzie przejmował? Kostiumy mają dawać ogólne wrażenie na temat danej epoki, a tutaj największym plusem są dodatki: małe kapelusiki z opuszczonym rondem, biżuteria (marki Tiffany), sukienki z frędzlami, futra, bogato zdobione torebki, buty z pióropuszami, kabaretki, pończochy stworzone specjalnie na potrzeby filmu, opaski i chusty.

Któż więc w tym przepychu, wśród tak żywych (przejaskrawionych) kolorów i o wiele bardziej dekoracyjnych sylwetek zauważy, że dekolt Myrte Wilson nawiązywał do lat 50-tych, a sportsmenka Jordan Baker nosiła ubrania z lat 30-tych (spodnie o kroju palazzo i czarną suknię divy filmowej na przyjęciu u Gatsby’ego)? Jeśli chcecie akuratności historycznej, to nie jest to film dla Was. Z drugiej jednak strony warto zauważyć, że kostiumy w filmie świetnie definiowały nie tylko przynależność społeczną, ale przede wszystkim charakter danej postaci. Stąd lawendowe sukienki, koronki i kimona u tradycyjnej i prostolinijnej Daisy i bogate stroje, wybiegające w przyszłość u sportsmenki Baker.

Nie mogłam sobie odmówić możliwości stworzenia kilku kolaży w stylu Wielkiego Gatsby’ego (poniżej tylko jeden, mój ulubiony). Nie tego z powieści, ale filmowego, bo film Luhrmanna pokazuje lata 20-te w XXI wieku, z feerią barw, w ekscentrycznym stylu, z przepychem, mieniący się blaskiem złota i srebra, wśród konfetti i szampana. Jednym przypadnie do gustu, inni uznają go za kiczowaty i śmieszny, ale nikt, jestem pewna, nie przejdzie koło niego obojętnie.

the great gatsby #1

Sukienka – House of Fraser

Od lewej na dole: buty – Zara | książka z złotej oprawie – „Wielki Gatsby” F. Scott Fitzgerald

Wyżej: torebka – Amazon | szminka – Guerlain | perfumy – „Eau Sensuelle” Rochas

W górnym rejestrze: bransoletka – Accessorize | kolczyki – Olivia Button.

Foto: materiały dytrybutora | Polyvore

Moda

Jaka Matka, taka córka.

05/26/2013

Dziś nie potrzeba więcej słów, wystarczy ta fantastyczna sesja z Biancą Balti i jej córką – Matyldą. Z okazji Dnia Matki najlepsze życzenia dla wszystkich Mam! 
P.s. A tak swoją drogą, chciałbym wyglądać tak rewelacyjnie sprzątając, gotując i robiąc pranie… 🙂
„Daily Choirs” Gray Magazine S/S 2013 
Foto: Martin Parr
Stylizacje: Valentina Ilardi Martin
Włosy: Wendy Iles
Dobre bo polskie, Moda

CLOUDMINE POP UP SHOP w Krakowie!

05/24/2013
W końcu wydarzenie, z którego poza warszawscy malkontenci będą mogli być dumni. Podczas trwającego właśnie Miesiąca Fotografii Mody w Krakowie, przez dwa dni (a dokładniej już jutro i pojutrze), będziecie mogli kupić ubrania od śmietanki polskich projektantów, których zrzesza pod swoimi skrzydłami internetowy butik Cloudmine. Oprócz minimalistycznych projektów Ani Kuczyńskiej, Natalii Siebuły, Agaty Bieleń czy Justyny Chrabelskiej, podczas pop up shop’u będą czekały na Was bajkowe projekty Kariny Królak, Anny Pitchouguiny, streetwearowe Misbehave i Mamapiki.  Pośród wystawców również dwa stoiska obok których nie możecie przejść obojętnie: Marios i Delikatessen. Pierwsza marka to grecko – polskie duo na stałe projektujące we Włoszech. Ubrania idealne dla lubiących prostotę w wersji oversize, z detalem, który nie znajdziecie nigdzie indziej. Do tej pory Mariosy były w Polsce niedostępne (oprócz kilku butików tymczasowych, np. we Wrocławiu). Z Delikatessen będą zadowoleni w szczególności panowie. Najwyższej jakości materiały zamknięte w klasycznej formie opowiedzianej na nowo. Nic, tylko przymierzać i kupować. Wpadajcie koniecznie! 

Cloudmine Pop Up Shop otwiera się 25 maja o godzinie 12 w Galerii Bunkier Sztuki przy Pl. Szczepańskim 3a. W niedzielę możecie się tam pojawić już o 11. 
Wstęp wolny. Uwaga: płatność tylko gotówką. 

Foto: materiały organizatora