Moda

Plastic is fantastic?

03/21/2012
Brazylijczycy mają klapki Havaianas, które absolutnie zawładnęły moim sercem i mają Melisski, plastikowe buty, które pokochały miliony dziewczyn na całym świecie. Mnie nadal nie przekonują, ale może dlatego, że nie jestem do końca pewna czy gumowe, zamknięte buty pozwolą oddychać mojej stopie podczas upałów. Na wielu forach spotkałam się z głosami, że jest to błędne myślenie i każda, absolutnie każda z nas powinna przekonać się jak niezwykłe są te, pachnące gumą balonową, buty. Marka powstała w 1979 roku w Brazylii. Modele w całości formowane są przy wykorzystaniu technologii termowtrysku (wykorzystywanej tylko przy produkcji masowej, a wiec teoretycznie przyjaznej środowisku, łatwiejszej w recyklingu) z miękkiej gumy z domieszką kauczuku. Ponoć idealnie dopasowują się do stopy i jej nie obcierają. Firma współpracuje z wieloma projektantami, takimi jak Thierry Mugler czy Vivienne Westwood, ale też rzeźbiarzami (Gaetano Pesce), dekoratorami wnętrz (Karim Rashid) i architektami (Zaha Hadid).  Niejednokrotnie wywołują konsternację i zdziwienie, ale – tego nie można im odmówić – zawsze przyciągają wzrok. Poniżej kilka zgrabniejszych, moim zdaniem, modeli z regularnej kolekcji. Większość zapewne już znacie.
Co myślicie o butach Melissa? Podobnie jak ja obawiacie się o swoje stopy, czy ulegliście modzie na te plastikowe cudeńka i jesteście z nich zadowolone?

Foto: Spartoo
Moda

Paris Fashion Week S/S 2012: Details.

03/16/2012
Diabeł tkwi w szczegółach, a Paryż to idealne miejsc, aby przy nich się na chwilę zatrzymać. Skupiłam się na detalach z jednego, głównego powodu: to stolica światowego Haute Couture, stolica najwyższego (ok, pamiętajmy też o włoskich rzemieślnikach) krawiectwa, które raczej nie wiele ma wspólnego z codziennymi zestawem każdej z nas. Wielokrotnie pisałam na łamach tego bloga, że moda to dla mnie jeden z wielu przejawów sztuki i tylko naprawdę bliskie zbliżenia pozwalają pokazać kunszt i geniusz tych, którzy projektują i szyją. Mimo szalejącego kryzysu projektanci stawiają na strojność, bogaty detal, dekoracyjność. Trochę to zbyt teatralne, sztuczne, ale czy moda to niewolnik praktyczności? Skądże! Być może to jedyna dziedzina w której jeszcze rozbrzmiewają echa dawnej świetności „mateczki Europy”, luksusowego życia francuskiego mieszczaństwa w latach 60′, przemysłowego bumu tamtego okresu i projektowania godnego największych: Coco Chanel, Huberta de Givenchy, Yves Saint Laurenta. Uczta dla oka…na szczęście mało tucząca:) 

Louis Vuitton 

Chanel  

Alexander McQueen

 Valentino

Elie Saab
Foto: Cool&Chic
Wnętrza

Summer House Skåtøy

03/14/2012
Skåtøy – jak wymówić nazwę tego letniskowego domku znajdującego się na jednej z licznych wysepek południowej Norwegii? Nie jestem pewna. Wiem jednak, że tę drewniano – kamienną konstrukcję, projektu Filter Arkiteketer, z chęcią zaadoptowałabym do własnych potrzeb. Cały projekt oparty jest na planie dawnej chatki, która stała tu od lat ’40 ubiegłego wieku. Właściciele chcieli zachować dawne rozmieszczenie budynku i na tym samym planie wznieśli coś zupełnie nowego. Obecna konstrukcja składa się z dwóch poziomów. Każdy to harmonijna aranżacja zdominowana przez drewno, kremową biel i odcienie szarości. Pierwszy poziom, znajdujący się wyżej, składa się z trzech sypialni, toalety i…kabiny prysznicowej usytuowanej już na zewnątrz domku. Drugi, zdecydowanie niższy, mieści przestronny salon połączony z jadalnią i kuchnią. Jednak najpiękniejsza część czeka nas na zewnątrz. Dokładnie na wprost salonu rozciąga się pokaźny taras  z wygodnymi krzesłami ogrodowymi..i widokiem na zatokę. Nic, tylko usiąść, okryć się kocem i chłonąć pierwsze promienie wiosennego słońca! Cudo! 

Foto: Freshome
Moda

Black Pearl

03/12/2012

Nie od dziś wiadomo, że moda lubi wracać, powtarzać się i inspirować tym, co już znamy, lub kiedyś widzieliśmy i polubiliśmy. Ta tendencja nie dotyczy tylko ubrań czy torebek, ale w znacznej mierze (jeśli nie głównie) butów. Przeglądając ostatnio zdjęcia na tumblrze, znalazłam fotografię z lat ’20-tych przedstawiającą znaną tancerkę Josephine Baker. Czarna perła, jak zwykło się ją nazywać, to postać niezwykle skrajna i kontrowersyjna. Wychowywała się na ulicach St.Louis, spała w przytułkach, zanim skończyła 15 lat była już dwukrotnie zamężna. Zaczynała jako tancerka wodewilowej trupy The Jones Family Band, występując przed czarnoskórą publicznością w rozlatujących się stodołach. W latach ’20-tych pudrowała twarz i występowała w musicalu „Shuffle Along”, granym dla białej publiczności. Stała się najbardziej znaną chórzystką w Nowym Yorku, zarabiała bardzo dobrze, ale cały czas czuła na sobie piętno nietolerancji i rasizmu. Egzotyczne fascynacje w Europie wpłynęły na jej decyzję o emigracji. W najbardziej znanym jej show tańczyła topless odziana w spódniczkę z bananów, wymachiwała palemką i piórami. To występ w music-hallu Folies Bergere uczynił z niej legendę za życia. Poniższe zdjęcia pochodzą właśnie z tego złotego okresu w karierze Baker. Zwróćcie uwagę na jej niewysokie pantofelki z charakterystycznym paskiem biegnącym przez całą długość stopy. Ten typowy dla lat ’20 model obuwia przywodzi mi na myśl nie tylko tę wielką artystkę, ale też ostatni pokaz Gucci na sezon wiosna/lato 2012, gdzie inspiracje powieścią „Wielki Gatsby” są aż nadto widoczne. Myślę, że ten wzór retro nie każdej z Was przypadnie do gustu. Są to z pewnością wygodne i stabilne buty (te pokazane w kolażu mają niewysoki obcas), ale też dość wymagające jeśli myśleć o pełnej stylizacji. Chociaż może się mylę? Może są to czółenka do wszystkiego? Jak myślicie?

P.S.Pisząc ten post korzystałam z artykułu „Josephine Baker – kangur, żyrafa, wąż, pantera, rajski ptak” Mirosława Banasika, który ukazał się w 2002r. w magazynie „Wysokie obcasy”. Dalsze losy artystki znajdziecie pod tym linkiem.  

1. Vouelle, 2. Lillipops, 3. Carvela, 4. Fericelli, 5. Cafe Noir, 6. Guess
7. Chie Mihara, 8. Chie Mihara, 9. JanetETJanet
 
 
10. Maloles, 11. Melissa, 12. Chie Mihara
Foto: Flickr/spartoo.pl