Moda

To buy or not to buy?

10/09/2011
Sama nie wiem co mam myśleć o tych spodniach: czy one w ogóle nadają się na polską wietrzną jesień i jeszcze mroźniejszą zimę? Czy za kilka miesięcy, kiedy zrobi się cieplej nadal będą mi się podobały? Przymierzyłam wczoraj kilka par w warszawskim New Look’u i…mam dylemat. Spodnie palazzo – bo o nich mowa – wykonane są z miękkiej wiskozy z domieszką elastanu, pasują do płaskich i wyższych botków, latem nosiłabym je z sandałkami na słupku. Teraz mogłyby współgrać z grubszym swetrem do połowy biodra, kurtką podbitą kożuszkiem i ciepłym zestawem każdego zmarzlucha (czapa/szalik zawijany 5 razy/rękawiczki z jednym palcem). Wyprzedażowa cena kusi bardzo (ok. 40zł za parę), ale cały czas mam wrażenie, że porzucę je w szafie podczas nadchodzącego sezonu a potem już nigdy nie założę. Stąd pytanie do czytelniczek tego bloga: skusiłybyście się na parę kwiecistych palazzo w takiej cenie? A może posiadacie w swojej szafie jedną z poniższych par i podzieliłybyście się wrażeniami z ich użytkowania na co dzień?

Foto: NewLook
Moda

Pasta earrings

10/06/2011

We Włoszech istnieje ponad 150 typów makaronu: nitki, świderki, muszelki, pióra, lasagne, wstążki, jajeczne tagliatelle. O niektórych dumni ze swojej kuchni Włosi śpiewali piosenki, inni umieszczali sceny jedzenia makaronu w swoich filmach (słynna kolacja w Rzymie Felliniego), a jeszcze inni zrobili z nich po prostu to co najlepsze – wykorzystali w świetnych przepisach i wrzucili do sieci. Włoska kuchnia jest równie popularna co krzywa wieża w Pizie, plac Św. Marka w Wenecji i Koloseum w Rzymie. I właśnie dlatego duet Stefano Dolce i Domenico Gabbana postanowił wykorzystać tę największą, kulinarną inspirację w swojej ostatniej kolekcji prezentowanej podczas mediolańskiego tygodnia mody, tworząc coś co do chwili obecnej powoduje szeroki uśmiech na mych ustach: makaronowe kolczyki. Ok, jest to kwintesencja kiczu, ale pamiętajmy – D&G to Włosi i to jak oryginalni. Nie straszne im posądzenie o tandetę i udziwnienia, oprócz makaronu proponują też kolczyki pomidorowe i czosnkowe (tych ostatnich nie próbujcie robić metodą DIY, błagam!) przeplatane medalikami z Matką Boską, a do kolekcji każda fanka gotowania może dobrać dla siebie również oryginalną bransoletkę. Na blogu Honestly WTF znalazłam poniższe zdjęcia przedstawiające jak własnoręcznie wykonać krok po kroku te niesamowite kolczyki. Całość wraz z „przepisem” na makaronową biżuterię znajdziecie pod tym linkiem. Sama nie wiem czy się na nią skuszę, chociaż makaron (tylko al dente) mogłabym pochłaniać w ilościach zagrażających nie tylko smukłej figurze, ale nade wszystko życiu:)

Foto via Honestly WTF (DIY clik)
 
 Foto: vogue.it
Moda

Jej styl: Magdalena Frackowiak

10/05/2011
180 cm wzrostu, blond włosy, orzechowe oczy, uwodzicielskie spojrzenie niczym Brigitte Bardot w „I Bóg stworzył kobietę„, nogi do nieba i to coś czego nie ma żadna inna modelka: urodę – dosłownie – nie z tej ziemi. Porównywana do elfa, dzięki swojej niesamowitej anatomii twarzy, początkowo zupełnie nie myślała o modelingu. W karierze pomogła jej mama wysyłając do warszawskiej agencji Model Plus kilka zdjęć swojej urokliwej latorośli. Magda wygrała i zadebiutowała w jednym z numerów… Machiny (!). Jej międzynarodowa kariera zaczęła się ok. 2006 roku, początkowo pracowała tylko w Paryżu, potem przeniosła się na stałe do Nowego Jorku. Użyczyła swojej nieziemskiej urody największym markom, pracowała dla Chanel, Diora, Givenchy, Valentino. Jej twarz zdobiła okładki włoskiej i francuskiej edycji Vogue’a, jest ulubienicą ekscentrycznego fotografa Terry’ego Richardson’a, w 2010 została Aniołkiem Victoria’s Secret, a w 2011 Karl Lagerfeld sfotografował ją dla kalendarza Pirelli. W Polsce mogliśmy podziwiać ją na bilbordach letniej kampanii marki Reserved. Jej CV jest tak imponujące, a mimo wszystko nie każdy w Polsce wie o kim mowa. Nie jest z pewnością tak popularna wśród czytelników prasy kolorowej jak Anja Rubik, nie gra w serialach, ani filmach jak Małgosia Bela, nie udziela wywiadów Kubie Wojewódzkiemu niczym Ania Jagodzińska. Magda wydaje się jakby poza modowym światkiem, wycofana, skromna, spokojna. Jej wizerunek tylko potwierdza tę tezę. Nie znajdziecie tu nic szalonego, nie ma w jej stylu niczego z opętańczej chęci wybicia się wśród rzeszy podobnie wyglądających modelek. A jednak – nie wygląda jak inne. Jej kolorem jest głęboka czerń, rzadko przełamana krwistą czerwienią ust czy płaszcza. Proste dodatki, proste kroje, spokojna i pozornie nudna stylizacja jest tak naprawdę tłem dla tego co najważniejsze: urody tej niesamowitej gdańszczanki. Jest w niej coś elektryzującego, mrocznego i bardzo prawdziwego. Z przyjemnością…nie mogę oderwać od niej wzroku:)  

Foto: tFS {clik, clik, clik, clik, clik}
Wnętrza

Work spaces

10/04/2011
Moim marzeniem od bardzo dawna było stworzenie sobie idealnego miejsca do pracy. To, które mam w domu, mimo dużego potencjału jest regularnie przejmowane przez moich rodziców. Ogromne biurko zakupione dawno temu w Ikei sprawdzało się do czasu, kiedy jeszcze regularnie mieszkałam w domu rodzinnym, wraz z rozpoczęciem studiów pokryło się kurzem i odeszło w zapomnienie. Bloga piszę na kolanach leżąc na kanapie, na maile odpowiadam w kuchni, do egzaminów uczę się w bibliotece. Miejsca tylko mojego ewidentnie brak. Dlatego myślę, że kiedy w końcu uda mi się zamieszkać na swoim pierwszym miejscem, które zaaranżuje będzie właśnie kącik do pracy. Nie musi być duży, ale wymagam, żeby był w 100% mój, przytulny, z dużą tablicą korkową, która codziennie rano inspirowałaby mnie i zachęcała do pracy. A jak wygląda Wasze biurko? Lubicie minimalistyczny porządek, czy artystyczny nieład z mnóstwem kartek? 
Poniższe propozycje pochodzą z galerii magazynu RUE. Możecie tam znaleźć również inspiracje dla salonu czy kuchni. Niektóre zdjęcia są niesamowite. Polecam! 



Foto: RueMag