Nawet jeśli moda nie jest waszą domeną, jestem pewna, że co jakiś czas zastanawiacie się, co jest w danym sezonie modne. Podpatrujecie ubrania gwiazd, przyglądacie się witrynom sklepów, przeglądacie sesje w magazynach dla kobiet i zastanawiacie „czy ja w tym mogłabym dobrze wyglądać?”. Dobra wiadomość – moda już od dawna jest demokratyczna. Ma być przede wszystkim wygodna, dodawać nam uroku i być dopasowana do okoliczności, dopiero potem być zgodna z trendami. Dlatego tak ważne jest, żeby wśród setki trendów na dany sezon znaleźć te ponadczasowe. Poniżej znajdziecie mój subiektywny wybór na nadchodzący sezon. Wsród absolutnych klasyków znalazł się jeden nieszablonowy element, który już teraz znajdziecie w sklepach. Większość będzie gonić za falbankami, inne będą błyszczeć w blasku metalicznych tkanin, jeszcze inne – manifestować poglądy na zwykłych t-shirtach. Bez względu na to co wybierzecie, zróbcie wszystko, żeby trendy wiosna – lato 2017 nie spędzały Wam snu z powiek.
Jeśli miałabym jednym słowem określić, z czym kojarzy mi się Dries van Noten powiedziałabym, że z kwiatami. Każda z kolekcji projektanta, a przynajmniej większość tych, które sobie właśnie przypominam, czerpie garściami z ogrodu. Czasami są to tylko gigantyczne pąki zdobiące sukienki, innym razem delikatne róże nadrukowane na tkaninie, trudno rozpoznawalne bukiety, w końcu gigantyczne palmy i orchidee. Skąd takie inspiracje? Wystarczy spojrzeć na dom projektanta i odpowiedź wydaje się niezwykle prosta. Czytaj więcej…
Złote Globy 2017: najlepsze i najgorsze kreacje z czerwonego dywanu (subiektywny wybór)
01/15/2017Najważniejszym wydarzeniem nowego roku jest z pewnością gala Złote Globy 2017. Najlepsze kreacje oceniane są już kilka godzin po rozpoczęciu wydarzenia, a najważniejsze tytuły prześcigają się w wyborze ulubionej i najbardziej znienawidzonej kreacji wieczoru. O ile wyniki konkursu wzbudzają emocje głównie wśród miłośników kina, o tyle czerwony dywan i zainteresowanie nim przypada w udziale głównie prasie kobiecej i brukowej. Jeśli o mnie chodzi kciuki trzymałam za to co na scenie (w tym głównie za Emmę Stone, którą podziwiać możemy w musicalu La La Land z Ryanem Goslingiem), ale także za to co na czerwonym dywanie. Patrząc na tegoroczne wybory nie trudno odnieść wrażenia, że zdominowały go cekiny, koronki, a także minimalizm (w tym niewidziana już dawno czerń – moim zdaniem jednak w dość niefortunnej odsłonie), proste suknie z rozcięciem lub delikatną dekoracją w postaci doszywanych koralików, kwiatów i haftów.
„Miałam w domu kawałek mosiężnej blachy. Bardzo chciałam podkreślić jej piękno, a w tamtym momencie najrozsądniejszym wyborem wydała mi się biżuteria.” – mówi o swoich początkach z z projektowaniem Laura Pawlikowska, stojąca za marką rett frem, absolwentka projektowania mebli na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu, na codzień również graficzka. Zgodnie z norweskim znaczeniem tego słowa, biżuteria jest prosta, nie bójmy się użyć tego słowa – prawdziwie minimalistyczna, bez zbędnych ozdób a jednocześnie niezwykle elegancka i klasyczna. Chociaż pierwsze słowo, które przyszło mi na myśl, kiedy ją zobaczyłam to: subtelna.