Gala Gonzalez zawsze myliła mi się z Leandrą z The Man Reppeler. I kiedy w końcu zdałam sobie sprawę z błędu – było już za późno. Leandra jest dla mnie zdecydowanie modnym numerem 1, z Galą bywa różnie. Przede wszystkim jej styl nie do końca do mnie przemawia, być może to wina hiszpańskiego temperamentu, być może tego, że dużo w niej hipiski, a ja zawsze stałam po grunge’owo – punkowej stronie mocy. Lubię jej duże kapelusze i nawiązania do kultury hiszpańskiej. Czasem mam wrażenie, że patrzę na kobietę – torreadora, innym razem na Pamelę Courson, długoletnią partnerkę Jima Morrisona. I faktycznie te hipisowskie klimaty towarzyszą Gali na każdym kroku, a najbardziej widoczne i oczywiste są w jej londyńskim mieszkaniu. I to nie styl blogerki, ale wnętrze domu w którym mieszka, będzie bohaterem dzisiejszego postu.
Mieszkanie Gali jest fenomenalne. To co najbardziej zachwyca to ogromna, jasna przestrzeń, prawdziwy open space w którym blogerka urządziła przestronny salon połączony z kuchnią. Z przyjemnością patrzy się też na detale: zestaw kapeluszy wiszących na ścianie, manekiny, obrazki z zespołem The Doors w sypialni, zasłonkę kąpielową do złudzenia przypinającą falbany ze spódnicy tancerki flamenco, ratanowy fotel, modernistyczny stolik kawowy. Każdy element mieszkania w londyńskim Shoreditch tworzy piękną, południowoeuropejską mozaikę.
Na koniec kilka moich ulubionych stylizacji Gali Gonzalez. Trzeba przyznać, że jest prawdziwą królową kapeluszy i stylu boho. Może nie wszystkie elementy jej stroju znalazłyby miejsce w mojej szafie, ale na kilka z pewnością spojrzałabym przychylniejszym okiem.
9 komentarzy
Jej styl i do mnie nie przemawia… a mieszkanie całkiem całkiem 🙂 lubię takie wnętrza, które mówią o swoim mieszkańcu… 🙂
Miłego wtorku!
Wspaniałe, proste wnętrze.
Wiesz, już na wielu blogach widziałam łóżka/sofy zrobione z palet, u nas w Polsce mimo dostępności nigdzie jeszcze nie widziałam palety jako elementu designu…a Ty?
Styl ubierania się ma świetny – jak na hippies bardzo prosty.
Podoba mi się:)
Bardzo klimatyczne wnętrze i widać, że pasuje do właścicielki. Ta zawieszka-informacja na ścianie..jak pasuje 🙂 Marzę, żeby też kiedyś mieszkać we wnętrzu, które będzie do mnie w stu procentach pasować, ale mam jeszcze na to czas… 😉
jestem pod wrażeniem tego wnętrza! jest ogromne a mebli w nim tak mało(mnie byłoby ciężko nie zagracić takiej przestrzeni ;)) bardzo mi się podobają meble i detale 🙂
Wnetrze totalnie nie w moim stylu ale ta przestrzen, sufity i biale ceglane sciany mnie oczarowaly! Do bloga Gali mam duzy sentyment chociaz nie wszystkie jej stylizacje do mnie przemawiaja 🙂
Gala <3 Ona jest taaaka śliczna! ja uwielbiam boho-klimaty (noo, może nie na sobie :) - ale do niej mi bardzo pasują).
a mieszkanie i-d-e-a-l-n-e!
Cudne mieszkanie i cudna właścicielka. Uzupełniają się nawzajem 🙂
wygląda super, wszystko ze sobą gra, mimo totalnego eklektyzmu
żyłam w nieświadomości mając na komputerze zdjęcie szóstej stylizacji nie wiedząc,że to Gala (zdjęcie było obcięte tak że nie było widać głowy…)