Domki letniskowe to mój mały fetysz. Mały, bo i domki nie należą do największych. Lubię je też dlatego, że kojarzą mi się z czymś przyjemnym: spokojem, odpoczynkiem, przyrodą, ładną pogodą, ciekawym widokiem, jedzeniem i spaniem na świeżym powietrzu. Generalnie ze wszystkim tym, czego na co dzień (osobie pracującej przed komputerem) brak.
Cóż najbardziej ujęło mnie w tym małym, niepozornym domku, który znajduje się w Danii? Przede wszystkim ciekawe podejście do stylu rustykalnego: nie rządzą tu przaśność, meble z epoki, ani wiklinowe dodatki. Oprócz wszechobecnej bieli zauważycie tylko kilka dominujących kolorów. Prym wiodą pastelowe szarości i błękit (rozmyty do koloru wrzosowego). Właściciele postawili na skromny, ale przytulny wystrój. Na podłodze odnajdziecie plecione dywaniki, nad kanapą – pokaźny zbiór grafik w ramkach, w sypialni – miękkie poduszki i koronkowy kocyk. Również kuchnia wpisuje się w ten spokojny, ale prosty klimat – jest idealnie biała, niczym szpitalna. W jadalni postawiono dodatkowo transparentne krzesła, które wzmacniają ten surowy efekt. Nie jest on jednak przytłaczający, ani smutny. W takiej kuchni na pewno ugotowałabym coś pysznego.
Na zdjęciach znajdziecie również widok na ogród i jego przyjemną, nowoczesną aranżację…z kaczkami. Patrząc na takie zdjęcia co raz bardziej brak mi ciepłych i długich dni. Niech już w końcu będzie wiosna!
Poniżej moja mała interpretacja kolorystyki z domku. Dominują rozmyte kolory, biel, błękit, szarości, ale aby nie było tak nudno dodałam botki, które są moim absolutnym marzeniem – srebrne maleństwa od Acne w cenie 1 600 zł. Grrrr!
19 komentarzy
I like the idea of using white colour everywhere. that is so light and festive for me . I would like to have at home.
Gdybym nie natknęła się na ten post, nadal twierdziłabym, że zimne przestrzenie nie są dla mnie. Tu jest inaczej…jakby… no cóż. Mogłabym tu żyć 😉
Umiłowanie do Skandynawii widzę, ale może jeszcze do Azji… z tym balansem i energią yin i yang 🙂 Jak kiedyś już taki domek sobie zakupisz i wpadnę na domówkę (hehe) to wiem, co Ci kupić :)))
😉 domek letniskowy ;D mogłabym mieć tak urządzony dom! Wspaniale! Jeśli chodzi o stylizację… stanowczo uwielbiam ten typ spodni… mmmm 🙂 Nabywałam takie ostatnio {bez rozdarć} i już je kocham!
P.S. Zdjęcie pochodzi z Sieci, a konkretnie ze strony, która często mnie inspiruje: http://indulgy.com/ 🙂
So, pleаѕe take timе out from the libгary to gain knowlеdge about forex freе dаting, yοu hаνe tо come
from аn anonymous source in Chіnа’s Ministry of Culture denied the report. Things have to change your way. Wireless manufacturing had the strongest growth with growth of over 50% during the quarter.
Visit my homepage http://hasslefreedatingtv.com
Absoluto Perfecto!!!
To chyba jest lampa Big Mama, marzę o niej od dłuższego czasu:)
Domek piękny, wnętrze również. Ale fakt faktem białą „przestrzeń” dosyć trudno utrzymać w idealnym stanie, wiem to z autopsji. Co nie zmienia faktu, że wielbię bezgranicznie swój biały, przestronny pokój na poddaszu! 🙂
Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie gdzie właśnie rozpocząłem „modową ekspansję” na wiosenne kolekcje mody męskiej! Więcej u mnie na blogu:
mattstome.blogspot.com
Wszystko cudowne, az nie wiem na czym sie skupić :)))
tez boje terroru czystosci białych powieszchni, ale nie odpuszcze scian i mebli łatwych do czyszczenia. Z jasnymi kanapami własnie bede sie żeganać – mam psa 😉
I love those all-white interiors,
you can easily make the room vibrant by adding some colorful details.
Great pick.
xx
a-line-fashion.blogspot.com
Uroczy domek. Moją uwagę przyciągniął składzik na drewno i miejce do przygotowywania posiłków na zewnątrz. Urocze 🙂 Marzy mi się taki kącik.
Nie potrzebuję mieszkania, biorę ogród!!! Jest cudowny. Marzy mi się teraz kawałek zieleni i jakiś miły kąt do wylegiwania się z książką.
A do tego ukradłabym torebkę Jil Sander! 😉
Wiecie, to wszystko pięknie wygląda na zdjęciach. My na pełnej fantazji urządziliśmy kuchnię i podłogę w tejże właśnie oraz w przedpokoju na biało. Nie muszę chyba dodawać, że odkurzam dwa razy dziennie? Fakt, że wygląda to wszystko bajkowo, ale jest okrutnie niepraktyczne. Dlatego dobra rada: zastanów się trzy razy, zanim zdecydujesz się na white look w swoim domu.
Amen.
😉
Ewa, dzięki za ten głos. Ja własnie planuję zrobić białą podłogę u mnie w mieszkaniu. Mam znajomą, która ma czarno – białe mieszkanie i…nie jest tak źle. Powiedziałabym nawet, że nie jest wzorową panią domu, a wygląda wszystko naprawdę czysto i porządnie. Biały total look kręci mnie bardzo, ale własnie obawiam się tego sprzątania dwa razy dziennie ( o którym piszesz), no chyba, że przy kuchni będę miała płytki w innym kolorze, w ramach kontrastu. Zobaczymy! Dzięki za ten komentarz raz jeszcze 🙂
ja też szukam inspiracji. Podoba mi się bardzo, ale właśnie boję się, że wszytsko będzie niepraktyczne. Marzę o jasnej kuchni i salonie, ale przy dzieciach mogę zapomnieć. Więc rozważam kuchnie brąz krem i biel lub szarosc i biel, a salon hmm moze szare pastrelowe sciany a białe kanapy i meble lub na odwrót. Pięknie to wygląda, ale nie mam czasu na sprzatanie 2 razy dziennie.
Moi dziadkowie mieli działkę. Jakoś nie wyobrażam sobie total white looku w ich altanie;)Każdy wchodził buciorami prosto z grządek, dziadek na środku pokoju wyrabiał miód.
Mieszkam na wsi i sprawdzają się białe meble i ściany, coś co łatwo wyczyścić.
Białe obicia kanap, foteli odpadają – zwierzęta!;)
Piękności 🙂 Uwielbiam biało-szare wykończenie 🙂
Ja też!
Cudowny jest ten domek, a wieszaki na ubrania (przykładowo:P) pod półkami koniecznie odgapię u siebie w domu:D Pięknie!
Odgapiaj koniecznie i niech będzie pięknie 🙂