Działka. Mój absolutny hit tegorocznych wakacji. Przytłoczona książkami o sztuce wzdycham sobie do spokojnego miejsca gdzieś za miastem. W ramach cotygodniowych inspiracji wnętrzarskich mały, drewniany domek projektu Patricka Frey’a i Björna Götte. Niemiecka precyzja i Szwecki minimalizm, czy można chcieć czegoś więcej? Ten drewniany „składak” znajduje się w totalnej głuszy, gdzieś pod lasem. Na kilkudziesięciu metrach kwadratowych urządzono dwie małe sypialnie, miejsce do pracy, jadalnie i kuchnię. Drewniane panele mieszają się tutaj ze szkłem, biel z jasnym i ciemnym brązem. W chłodne wieczory ogrzeje nas niewielka koza, latem ochłodzi pobliskie jezioro, przed komarami ochroni podwieszona nad łóżkiem moskitiera. Projektanci opisali go jako „domek letni, weekendowy albo całoroczny w wersji low budget„. Nie wiem jak przetrzymałabym tam -20 stopni Celsjusza, ale każde upały nie byłyby mi straszne w tym uroczym miejscu. W Polsce domki działkowe zachwycają albo straszą – innej możliwości nie ma. Lubujemy się w inspiracjach a la’ zakopiańska Jaszczurówka projektu Stanisława Witkiewicza, stawiamy sobie blaszane budki albo murowane, kilkupiętrowe kolosy w towarzystwie plastykowego bociana i miniaturowego stawu. A przecież mogłoby być właśnie tak: prosto, ładnie i funkcjonalnie, a przede wszystkim nie drogo i ekologicznie. Może ktoś się zainspiruje? 🙂
Foto: Freshome
13 komentarzy
O matko, to już czyste szaleństwo:) I jeszcze pewnie chciałabyś, żeby nie było żadnych kantów, coby się nie robiły pajęczyny?:) Haha! No, ale przyznasz, tak czy siak, domek pierwsza klasa. Może zrobią dla Ciebie tę wersję z pleksi?:)
Haha 🙂 jak milo, ze nie jestem sama w swoim szaleństwie! Ja to najchętniej zamieszkałabym w domu całkowicie zrobionym z plexi, żeby nie było żadnych zakamarków 😉 Ten domek jest cudny ale już je widzę w tych wszystkich rowkach i na dachu :O
@Adelina: Wiesz, że ja na samym początku pomyślałam o tym samym?:) 🙂 🙂 Też strasznie boję się pająków – potwornie. W ogóle wszelkich robali, ale 1. można zawsze zamontować takie przesuwane – niczym żaluzje – siatki w oknach. 2. nad łóżkiem w sypialni wisi moskitiera, która powinna chronić przed robalami, komarami ect:)
Fantastyczny! Tylko jedna rzecz mnie martwi – mam przeczucie, ze taki domek w takim otoczeniu byłby ulubionym miejscem pająków 🙁 Mam mega fobie i każdy dom oceniam po fakcie ile jest w nim kryjówek dla pająków(co za wstyd) 🙂
@Isabel:Dokładnie tak:)
@Ingalill: Mam podobnie, ale lubię też – od czasu do czasu – nowoczesny look. Poza tym – możesz go sobie urządzić w środku jak chcesz, nawet retro styl pasowałby do niego jak ulał:)
@Ania: Haha! Drewniany wybieg z poduchami i leżaczkiem to absolutny numer 1. Leniuchowałabym tam, oj leniuchowała:)
no, powiem szczerze, że w sumie to zajebiaszczy 😉
zwłaszcza ten drewniany „wybieg” z leżaczkiem mi przypasował.
Tak, taki domek to dla mojego męża, nowoczesność, zimny modernizm – on to uwielbia, niestety ja jestem przeciwieństwem, kocham starocie, stare domy do remontu itd itp.
jest tak bardzo nowoczesny, a z drugiej strony świetnie wpisuje się w otoczenie 🙂
@iOliW: Ja tęsknię bardzo, bardzo:)
@kelly: Oooooo, bez facebooka to jak najbardziej. Piszę się na to:) Mi ostatnio snią się głównie białe mieszkania bez mebli…zastanawiam się co to może znaczyć:P
Ach, nie wiem jak to możliwe, ale jakieś 2 tygodni temu śniło mi się właśnie takie miejsce!! Tylko było w jakimś lesie, ale wyglądało bardzo podobnie 🙂 Ach, takie tygodniowe wakacje w takim miejscu… koniecznie bez FB i komórki… 😉
Świetnie zagospodarowana mała przestrzeń, zatęskniłam za takim domkiem 🙂
@Bea:Witaj Bea, cieszę się, że działeczka przypadła Ci do gustu. Ten piecyk jest moim zdaniem najfajniejszy. Dzięki temu robi się tam o wiele przytulniej. Serdeczności:) jAg
Dzień Dobry Jag,
cudowne miejsce godne inspiracji, niestety nie posiadam działki i nie zapowiada się w najbliższej przyszłości abym stała się właścicielką jakiejś zielonej oazy za miastem.
Niemniej jednak wyjątkowo podoba mi się surowy i jednocześnie przytulny klimat tej cudownej posiadłości.
Kuchnia, piecyk, ogromne okna i mostek.
Pozdrawiam,
Bea
xoxox