Blogi z DIY wkurzają mnie. Bo co to za radocha patrzeć jak inni dwoją się i troją w przerabianiu spódnic i sukienek z lumpeksu, a samemu mieć świadomość posiadania dwóch lewych rąk? Co z tego, że autorka wspomnianego bloga skrupulatnie wyjaśnia jak z sukienki zrobić żakiet, a ze spodni torebkę, skoro nawleczenie nitki na igłę sprawia mi trudność, nawet mrużąc jedno oko zajmuje mi to więcej czasu niż tej czarodziejce od „Zrób to sam”? Niestety ominęły mnie wszystkie programy Adama Słodowego, tym bardziej mogę czuć się pokrzywdzona przez los. A może to tylko zwykłe lenistwo, brak wiary w siebie, typowa dla naszego narodu chęć do narzekania będąca łatwą przykrywką dla własnego nieróbstwa? I tak mogłabym jeszcze długo dywagować na temat, ale po co? Okazuje się bowiem, że te rzeczy są naprawdę proste do zrobienia. Powiedziałabym: banalnie proste. I warto czerpać z nich garściami. Odkryłam blog A Pair & A Spare i zamiast siedzieć przy świątecznym stole już obmyślałam możliwości moich dwóch lewych rąk. Koniecznie zajrzyjcie na jej stronę, Geneva pokaże Wam jak:
1. wykonać spódniczkę à la Balmain
2. wykonać spódnicę maxi à la Jil Sander
3. wykonać koszulę à la Chloe’
Możliwości tej blogerki mnie zaskakują. Z niczego potrafi wyczarować hit z wybiegów, coś oryginalnego i nietuzinkowego. Używa szeroko dostępnych materiałów, wszystko tłumaczy krok po kroku, na tyle łatwo, aby każdy mógł wykonać dany projekt w swoich czterech ścianach. Ja jestem pewna, że tego lata muszę nauczyć się szyć!
Foto: A Pair and a Spare/style.com
7 komentarzy
Thanks for the lovely post!
@MoF & Adelina: witajcie w klubie!
@Bea: Bardzo bym chciała, Bea, bardzo. Najciekawsze w tym blogu jest to, że w 5 (zazwyczaj) punktach masz zawartą esencję całego wykonania i to jest niesamowite. jak ta dziewczyna to robi? Może to kwestia chęci właśnie? Koszula a la Chloe’ to właściwie 3 punkty: weź starą koszulę, oderwij kieszenie, włóż koszulę:) Zakładam, że to nie pierwszy post tego typu. W Polsce też jest kilka uzdolnionych blogerek.
Uwielbiam ten post!
Wszystko opisałaś tak jak byś przemawiała za mnie:)
Jeszcze tam nie byłam i aż boję się zaglądać….
Jak myślisz Jag,
nauczymy się szyć?
Tez mam ten problem: dwie lewe rece i lenistwo..ach, zeby mi sie chcialo tak jak sie nie chce 🙂 a DIY swietne, zwlaszcza rozowa spodnica!
Projekty, a raczej ich diy wersje świetne, ale ja nie dość, że posiadam dwie lewe ręce to jeszcze słomiany zapał – i tyle jeśli chodzi o moje diy!
@H.Houdini: też tak myślę:) Materiał wydaje się grubszy i bardziej miękki:) Dla mnie bomba!
ta rozowa spodnica u niej jest nawet wg mnie ladniejsza niz na pokazie 🙂