Coś chabrowego. Luźne spodnie z powyższego zdjęcia w połączeniu z kremową(!) koszulą zdobyły moje serce w sekundę po tym jak odkryłam je na jednym z blogów. Color blocking trochę już mi się znudził. Wszędzie żółcie, pomarańcze, fuksje i limonki…a ten odcień niebieskiego jest wręcz idealny: rzuca się w oczy, to fakt, ale przytłumiony zgrabnie innym, stonowanym kolorem tworzy niesamowity, elegancki i świeży look. Mniam! 🙂
Foto: Street style Aesthetic
5 komentarzy
@Adelina:Nie każdemu przypada do gustu, niestety. To dość skomplikowany kolor, ale to jak jest soczysty na tym zdjęciu…mmmm:)
@Kelly: tak, z butami jest coś nie tak a torba faktycznie jakby od Ani. Klasyka jednak rządzi, nawet w wersji lakierowanej:)
@Ingalill: Okulary są świetne, też je zauważyłam:) Powodzenia w poszukiwaniach:)
Okulary, okulary! 😀 planuje sobie kupić jakieś w tym roku porządne, postaram się wybrać model podobny do tych!
Jedyne, co mi się w tym zestawie nie podoba, to buty – takie… mało wytworne 😉 Ale spodnie w połączeniu z bluzką wyglądają baardzo smacznie! Torebka trochę podobna do tych „idealnych” Ani Kuczyńskiej…ale jakoś lepiej wygląda 😉
To jest kolejny kolor, obok fioletowego, do którego jakoś nie mogę sie przekonać. Szkoda, bo w tej stylizacji wygląda naprawdę przyjemnie!
Bardzo mi się podoba ta stylizacja:)