California Rout 1, Pacific Cost Highway albo Cabrillo Highway to raptem kilka nazw określających jedną z najbardziej znanych i zdecydowanie najbardziej malowniczych dróg w Stanach Zjednoczonych. Mimo tego, że kalifornijska Route 1 nie pojawia się w sesji z Vogue Holandia, którą za chwilę będziecie mieli szansę zobaczyć, to jednak jej duch (rodem z lat 70.) jest tu zdecydowanie obecny.
Mamy więc obcisłe golfy i spodnie dzwony. Są sukienki przypominające arabski kaftan i japońskie kimona. Koszule z ostro zakończonym kołnierzem i połyskujące złotem kurtki, które przywodzą na myśl film „Gorączka sobotniej nocy”. W końcu dopasowane płaszcze, buty na platformach i gigantycznych słupkach, skąpe jednoczęściowe kostiumy i cekinowy czepek do pływania z idealnie dopasowanym klipsem w kształcie gwiazdy. Zachwycają zdjęcia z pustyni: wiatr miotający rudawą sukienką, suknia z motywem zebry, kreacja wyszyta z kwiatów, brązowy płaszcz zestawiony z mikro sweterkiem w kolorze soczystej zieleni. W końcu imponują też same marki: Prada, Lanvin, Chanel, Emilio Pucci i Tom Ford. Nic tylko oglądać i się zachwycać. Zdecydowanie jest czym!
Jak Wam się podoba ta sesja w klimacie kalifornijskiego party nad basenem?
Route One | Vogue Holandia Lipiec/Sierpień 2015
Foto: Marc De Groot
Modelka: Nimue Smit
Make-up i włosy: Irena Ruben
6 komentarzy
ja również zwróciłam uwagę na zdjęcie z flamingami 🙂
Ciężko je przeoczyć, prawda? 🙂
Fajny klimat na tych zdjęciach 🙂
Bardzo fajny. Trzeba się nim cieszyć, bo niebawem wparadują zdecydowanie jesienne klimaty. Już widziałam pierwsze sesje żegnające lato 🙁
Zdjęcie z flamingami wygrywa wszystko!!! 😉
Czekałam na ten komentarz, Kasiu 😀 Flamingi rulez!