Moda

LoveJournal

04/14/2011
Czym by był mój blog bez codziennej gazetki, która zabija nudę, czyli bez LiveJournal? Zakładam, że gdyby nie on o połowie sesji nie miałabym zielonego pojęcia, o kilku modelkach nie wiedziałabym nic, a zdjęcia z takich sesji jak ta poniżej trafiałyby do mnie o wiele za późno, żeby w ogóle wypadało jeszcze o nich pisać. Dotarłam na LiveJournal kilka lat temu, w ferworze poszukiwań obrazów rosyjskich realistów (społeczność rosyjska jest tam bardzo liczna, swego czasu pisał tam sam Dmitrij Miedwiediew) i tak po nitce do kłębka, niczym mityczny Tezeusz trafiłam na kilka rewelacyjnych stron, bez których teraz nie wyobrażam sobie udanego poranka. Poniższe zdjęcia pochodzą z NoirFacade i możecie tam znaleźć ostatnie udane sesje z co poczytniejszych magazynów o modzie. Czym różni się ta strona od znanego wszystkim Fashion Gone Rogue? Własciwie tylko jednym: jakością skanów. Większość jest naprawdę duża, na rewelacyjnym poziomie, co w zdjęciach modowych jest nie tyle co dobrze widziane, co wymagane. O ile milej patrzy się na fotografię, gdzie dostrzec można każdy szczegół, mimikę modelki, jej pozę, najdrobniejszy szew jej ubrania? Być może to moja skaza zawodowa, ciągłe przeglądanie i oglądanie albumów z obrazami, zdjęciami. Im dłużej pisze tego bloga tym bardziej moje oko wyczulne jest na tandetę, zły kadr, marne zdjęcia i  słabą jakość. W każdym razie staram się, żeby takie było:)
A jak to jest z Wami? Znacie te portal? Korzystacie z jego zasobów?
Poniżej niesamowita Adina Forizs w obiektywie Perry’ego Curties.
Cała sesja w wersji XL do obejrzenia tutaj.
 Foto: NoirFacade

You Might Also Like

3 komentarze

  • Reply Isabel Drafts 04/14/2011 at 1:03 PM

    podoba mi się makijaż, a u mnie nowa notka, z małym wystrojem wnętrz 🙂

  • Reply tom 04/14/2011 at 11:54 AM

    foty są bardzo spoko. ja lubie calikartel, to nie jest strona z editorialami, raczej pokazują konkretnych fotografów.

  • Reply ania 04/14/2011 at 11:17 AM

    ja nie czytam, prawdę powiedziawszy w ogóle nie odpowiada mi design tej strony i jakos się męczę jak ja widze… ale dzięki za linka do tej ze skanami, wreszcie udało mi się znaleźć edytorial walkera z marcowego vogue’a w świetnej jakości 🙂

  • Leave a Reply