Moda

12 książek o modzie, które warto przeczytać w 2014.

04/13/2014

Zawsze lubiłam dobre książki z bardzo różnych dziedzin. Na wszelkie możliwe okazje dostawałam od rodziców i najbliższej rodziny książki, które czasem – nieprzeczytane – odkładałam na półkę, czasem wracałam do nich kilka razy w ciągu mojego nastoletniego życia. Odkąd pamiętam z wypiekami na twarzy śledziłam poczynania Dzieci z Bullerbyn i kazałam babci zaplatać mi takie warkocze jakie miała Pipi Langstrumpf. Uwielbiałam psa, który jeździł koleją i horrorowate opowiadania braci Grimm. Zaczytywałam się w powieściach przygodowych Alfreda Szklarskiego (Tomek na tropach Yeti; Tomek na Czarnym Lądzie) i Zbigniewa Nienackiego (Pan Samochodzik). Te ostatnie w szczególności, z lekkim dreszczykiem i wątkiem kryminalnym, podobały mi się najbardziej. Dołączyły do nich później powieści historyczne i literatura faktu. Cały czas jednak, mimo zdecydowanego uwielbienia dla zagadek, nie mniej czasu poświęcałam na oglądanie i czytanie wszystkiego co miało związek ze sztuką. Albumy z największych muzeów Europy, przewodniki po kolekcjach, monografie, pamiętniki artystów nie mogły pozostać przeze mnie niezauważone. I tak pozostało do dziś, ale oprócz sztuki pojawiła się odmienna tematyka. Moda i wnętrza to ostatnio najczęstszy temat książek, które trafiają do moich rąk. Oprócz biografii projektantów (tych jest ostatnio co raz więcej, warto tu przypomnieć chociażby te wydane nakładem wydawnictwa Rebis: 1, 2, 3) z chęcią kupuję książki o historii poszczególnych domów mody, prezentacje młodych projektantów, monografie dotyczące elementów garderoby, akcesoriów. Moda i sztuka przeplatają się na moim regale z historią Zakonu Krzyżackiego, Historią Brudu i przecudowną opowieścią o „Miłości w Postaniu Warszawskim” Sławomira Kopra. Półki uginają się, a na ten rok zaplanowałam kilka „cięższych” propozycji. Mam wrażenie, że trzeba będzie kupić nowy regał.

Czytaj więcej…

Dobre bo polskie, Moda

Lidia Kalita Pre Fall 2014

04/08/2014

Pamiętam recenzję kolekcji Rafa Simonsa dla Jil Sander napisaną przez Tima Blanksa z portalu Style.com. Była to krótka, ale treściwa notka o tym, w jaki sposób Simons sprawił, że dziennikarz przez 15 minut siedział jak zahipnotyzowany i kontemplował pojawiające się na wybiegu sylwetki. Spowodował to głównie „minimalizm w wersji maksymalnej” – jak określił go Blanks. Twór, który doprowadził projektanta do stworzenia z kolekcji „na co dzień”, ubrania na czerwony dywan. Ewenement.

Czytaj więcej…

Wnętrza

KoloroweLove

04/02/2014

Być może zbyt często to powtarzam, ale zdajecie sobie sprawę, że jest JUŻ kwiecień? Jeszcze niedawno robiłam noworoczne postanowienia, a teraz mogę co najwyżej zweryfikować je z rzeczywistością i rzewnie zapłakać (znowu!) nad moją niekonsekwencją.

Ale, ale…odgońmy jednak od bloga moje czarne myśli i skupmy się na czymś przyjemnym i pozytywnym, bo to co mam dziś Wam do pokazania to jedno z najfajniejszych (dokładnie tak!) wnętrz, jakie ostatnio widziałam. Zapomnijmy na chwilę o czerni i bieli, o szarościach i beżach. Dziś rządzi kolor. Podpinajcie wyładowane przez zimę akumulatorki, pozytywną energię dostaniecie gratis!

Czytaj więcej…

Moda

Dżins na co dzień.

03/27/2014

Przeczytałam wczoraj na blogu u Moniki kilka porad dla nieradzących sobie z chronicznym brakiem czasu, dla mających problemy z usystematyzowaniem (trudne słowo!) czasu na tyle, żeby oprócz wyciśnięcia go jak cytryna znaleźć jeszcze chwilkę dla siebie. Chwila dla siebie – magiczne słowo. To trochę jak zaczarowany ołówek, święty Graal i zatopiona Atlantyda w jednym. Istnieją w legendach, bajkach i mitach, ale poza tym to nikt nie udowodnił, że istały naprawdę. Moja „chwila dla siebie” urosła właśnie do takiej rangi.

Czytaj więcej…