Zacznę od frazesu: jeśli jeszcze nie macie czarnej skórzanej kurtki to pora to nadrobić. I nie tylko dlatego, że jest modna tu i teraz, ale głównie dlatego, że od ponad 85 lat nieprzerwanie pojawia się na wybiegach, w mediach i na ulicy. Jej zakup nie może być pomyłką.
Zaczęło się wszystko nader zwyczajnie: od ramoneski. A właściwie od Irvinga Schotta, który w 1928 roku zaprojektował ją dla motocyklistów. Jego model „Perfecto” kosztował niewiele ponad 5 dolarów, był wykonany z grubej (idealnie chroniącej przed wiatrem) końskiej skóry o usztywnionych rękawach (lekko zaokrąglonych, aby nie przeszkadzały w czasie jazdy). Metalowe elementy, paski i zamki błyskawiczne przesunięte w bok, oraz podwójne klapy służyły względom wyłącznie praktycznym. Z czasem ramoneska dorobiła się pagonów, dodatkowych kieszeni i ćwieków. A po roli w filmie The Wild, kiedy towarzyszyła Marlonowi Brando, zaczęła uosabiać buntowniczy i niepokorny styl życia. Bardzo szybko podchwyciły go grupy metalowe przełomu lat 60′ i 70′, ale apogeum jej popularności przypada na rok 1974 i pięknie komponuje się z powstaniem brytyjskiej grupy The Ramones. Od teraz nosili ją wszyscy szanujący się rockmani, członkowie takich zespołów jak Sex Pistols, The Clash, Talking Heads. Zastanawiam się, czy istnieje jakakolwiek gwiazda rockowa, która nie miała na sobie tej kurtki. W latach ’80 nosiła ją Madonna, w latach ’90 grunge’owcy, teraz noszą ją wszyscy, ale jej buntowniczy charakter pozostał. Mimo wielu wersji kolorystycznych i zmiany fasonu, zarzucona na ramiona doda każdej stylizacji mocnego pazura. I co najważniejsze – pasuje do wszystkiego i wszystkim. Moje ulubione połączenie: z letnią sukienką lub klasycznymi dżinsami i białym t-shirtem.
Poniżej znajdziecie trzy propozycje z trzema różnymi kurtkami. Żadna z nich (o dziwo!) nie jest klasyczną ramoneską. Nie znajdziecie też w moich propozycjach modeli z paskiem, za którymi nie przepadam. Jest za to modna baskinka, podwinięte rękawy i wymarzona wersja od Acne. Ceny, niestety odbiegają znacznie od pierwowzoru z 1928 roku, ale skórzana kurtka to coś, w co warto zainwestować. O ile jeszcze tego nie zrobiliście.
1. Okulary – Ilesteva Leonard | 2. Spodnie – 3.1. Philip Lim | 3. Złote buty – Toast | 4. Skórzana torba – Celine | 5. Puder w kamieniu – Smashbox Photo Set | 6. Złote kolczyki kuleczki – American Apparel | 7. Skórzana kurtka – Mango
1. Okulary – Maison Martin Margiela | 2. Wosk do ust – Giorgio Armani | 3. Szpilki – Zara | 4. Spódnica w paski – Balmain | 5. Kopertówka – Maison Martin Margiela | 6. Srebrne bransoletki na ramię – Maison Martin Margiela | 7. Szal – Ben de Lisi | 8. Skórzana kurtka z baskinką – Muubaa
1. Kurtka marzenie – Acne | 2. Set pierścionków – TopShop | 3. Spódnica – Sass & Bide | 4. Szpilki moro – Zara | 5. Kopertówka – 3.1. Philip Lim | 6. Cienie do powiek – Nars | 7. Okulary – Agent | 8. Lakier do paznokci – Butter London
11 komentarzy
Hm… moje ulubione to te w połączeniu z żółtym i oranżem. Opanują ulice!
Dla mnie kurtka skórzana to podstawa od co najmniej 30 lat, czyli dłużej niż niektóre z Was żyjecie na tym świecie.
Mam ich kilka na różne okazje i pory roku. Wiem, że nawet w wielu 70 lat będę nosić ramoneskę i dzinsy:)
Kurtka tego typu szalenie „ubiera”, odmładza, jest wygodna i praktyczna!
Uwielbiam Kate, jej blond fryzury, styl. Właściwie wszystko….
Jedyne co to nie mogę się nadziwić jak można nosić takie niebotyczne obcasy;)
A ja tyyyle razy mierzyłam, szukałam – i we wszystkich wyglądałam beznadziejnie… Prawie porzuciłam nadzieję, ale po Twoim poście jeszcze spróbuję, wszyscy tak pięknie wyglądają 🙂
Długo szukałam swojej ramoneski i w końcu znalazłam ją w Paryżu w Sandro – spora inwestycja, ale na lata (tak sobie to tłumaczę ;-))! Teraz planuję jakiś model All Saints!
Ramoneska to jedna z rzeczy, która obowiązkowo zawsze jest w mojej szafie. I to niejedna 🙂 Najbardziej lubię Patrizię Pepe – za wykonanie, jakość skóry i wyjątkowe formy. To kurtki nie na sezon, a na lata. Z Twoich propozycji wzdycham do ACNE i czekam na przeceny na których najczęściej kupuję właśnie ramoneski 😉 A z bardziej dostępnych cenowo i równie ciekawych polecam markę AllSaints.
Masz rację – pora to nadrobić;)Właśnie zamówiłam sobie na all, argument, że będzie pasować do wszystkiego bardzo mi pomógł. Ponoć jest niezbędna w kobiecej szafie jak trencz.
A Twoje propozycje posłużą mi za inspiracje:)
faktycznie ta Acne jest niesamowita i taka szykowna…
Ja wciaz szukam tej idealnej, ta z Acne to tez moje marzenie i ze wzgledu na cene, marzeniem pozostanie 🙁 Ostatni zestaw jest boski!
PIęknie! ja swoją zakupiłam w zeszłym roku i nosiłam non stop. A skóra z wiekiem wygląda tylko lepiej, więc to jest NAPRAWDĘ dobra inwestycja:-) A pierwsze zdjęcie dodało mi odwagi, żeby swoją kurtkę zakładać na bluzę. A co tam!
Świetne zestawy! I te Twoje, i zdjęciowe – aż chce się mieć własna wersję. Chociaż wiem, że bym w niej nie chodziła, u mnie na 1 plan zawsze wysuwa się trencz. Chociaż ten ostatni zestaw ze zdjęcia, z sandałkami na szpilce i w wersji czarno-czarnej 😉 – super!
Ostatnie zdjęcie – dziewczyna na czarno na szpilkach, aż zatęskniłam za ciemnymi włosami 😉